Historię polskiej muzyki rozrywkowej znaczyli wspaniali artyści i ich wielkie kompozycje, które znamy wszyscy i które to wciąż rozbrzmiewają na antenach polskich rozgłośni radiowych. Wśród tych utworów znajdują się również piosenki odważne, kontrowersyjne, niosące sobą coś więcej, aniżeli tylko rozrywkę. Piosenki, które kształtowały polską kulturę, wyśmiewały polityczną scenę, skłaniały do ważnych refleksji nad tym, jak żyjmy i jak żyć chcemy. I to właśnie o tych szczególnych kompozycjach opowiada znakomita książka Jakuba Krzyżańskiego i Marcina Mieszczaka pt. „100 najodważniejszych polskich piosenek”.
Autorzy książki postawili sobie za cel ukazanie nam najodważniejszych i tym samym nierzadko najważniejszych polskich utworów w oparciu o rzecz bezsprzecznie fascynującą - rozmowę z ich twórcami (autorami tekstów, kompozytorami, wykonawcami), którzy przybliżają nam okoliczności ich powstania, zazwyczaj zaskakujący odbiór publiczności, jak i również nieśmiertelną sławę. Oczywiście czasami są to rozmowy z dziennikarzami i znawcami muzyki, gdy oto zabrakło już wśród nas autorów danych utworów, ale i te refleksje są niezwykle intrygujące. To zaskakujące i zabawne anegdoty, nieznane ciekawostki i liczne wzruszenia, które wiążą się z piękną podróżą w czasie - tak rozmówców, jak i nas, miłośników polskiej muzyki.
Oczywiście jest i rzecz absolutnie najważniejsza - fragmenty tekstów omawianych tu utworów. Zawsze idealnie dobrane, przedstawiające kwintesencję odważnej, trudnej, nierzadko szokującej wymowy i ukazujące w prosty i natychmiastowy sposób powód, dla którego dana kompozycja znalazła się w tym elitarnym zestawie. I zapewniam was, że bardzo przyjemnie jest raz jeszcze przeczytać te słowa, zanucić je sobie pod nosem, pomyśleć o czasach gdy słuchaliśmy tych piosenek po raz pierwszy...
Nie uświadczymy tu chronologicznego układu oraz gatunkowych podziałów - jest za to fascynująca podróż przez muzykę i twórczość wielkich artystów, gdy oto mamy przed sobą rockową klasykę z lat 80-tych, za chwilę kabaretowy pop z okolic początków XXI stulecia, by ponownie wskoczyć w bigbeatowe klimaty rodem z szarych lat 60-tych, a następnie cofnąć się zaledwie o dwa lata przy rozmowie z Fiszem. I to jest znakomite, zaskakujące, niezwykle naturalne w tym, że oto muzyka może być odważną, piękną, wyjątkową zawsze i na polu każdego gatunkowego nurtu.
Uświadczymy za to spotkań z wielkimi artystami i rozmów z nimi, by wspomnieć chociażby o Muńku Staszczyku, Zbigniewie Hołdysie, Kasi Kowalskiej, Maćku Maleńczuku, Katarzynie Nosowskiej, Liroyu, Natalii Przybysz, Marii Peszek, czy też formacjach Perfect, Republika, Pidżama Porno, Illusion, Kult, Dżem, Strachy na Lachy. To oczywiście tylko kilka przykładów, gdyż znajdziemy tu niezwykle szerokie grono gości, którzy zechcieli podzielić się refleksjami nad swoją wielką i tak naprawdę czyniącą ich nieśmiertelnymi, twórczością.
Nie sposób przybliżyć tu wszystkie ciekawostki i anegdoty zawarte na kartach tej książki - a i też nie byłoby to fair wobec przyszłych czytelników. Mogę jednak zasygnalizować, że oto dowiemy się z lektury tej pozycji chociażby tego, jak trudny był los słuchaczy zespołu Big Cyc, gdy ci wychodzili ze sklepów ze świeżo zakupionymi płytami i musieli skonfrontować się z budzącą dziś śmieszność subkulturą skinheadów (utwór „ZAŁÓŻ CZAPKĘ SKINIE”)...; kolejno poznamy szczegóły wymuszonej zmiany tekstu utworu Republiki „BIAŁA FLAGA”, z uwagi na zbyt duże skojarzenie z pewnym panem w mundurze z TV...; dalej dowiemy się o ciekawych okolicznościach premiery teledysku zespołu Hey do piosenki „MISIE”, która odbyła się tuż przed telewizyjnymi Wiadomościami...; czy też wreszcie poznamy genezę powstania legendarnego numeru Illusion pt. „NÓŻ” - związane m.in. z pewnym dramatycznym wydarzeniem z przeszłości...
Oczywiście to tylko przykłady, których chciałoby się przywołać tu znacznie więcej. Bo tak naprawdę każdy rozdział i de facto każda z omawianych tu piosenek jest fascynującą opowieści pełną wzruszeń, szczerych wyznań, mądrych słów i emocji, wobec których nie można przejść obojętnym. I nie ma też żadnego znaczenia to, czy jesteśmy fanami rocka, popu czy też hip hopu, gdyż w tej książce muzyka jawi się jako piękny, niezwykle interesujący i jak przekonują nas zawarte tu teksty - ważny świat wszystkich tych, którzy nie potrafią i nie chcą być obojętni.
Do książki tej dołączono również płytę ze stworzoną specjalnie na tę okazję kompozycją „#muzykajestważna” - rockową, gitarową, pięknie zaśpiewaną przez Patrycję Golę pieśnią o tym, że muzyka była, jest i zawsze będzie wspaniałym polem do tego, by wrażać siebie, własne poglądy i wszystko to, co nas cieszy, bądź też smuci.
Zazdroszczę wam, że macie wciąż przed sobą spotkanie z książką „100 najodważniejszych polskich piosenek”… Lektura tej pozycji jest bowiem pięknym, niekiedy poruszającym, innym razem zaś zabawnym, ale zawsze wyjątkowym czasem kontaktu z polską muzyką, ukazaną nam tu od nieco innej strony, która ukazuje się być niezwykle ciekawą. Oczywiście ze swej strony gorąco polecam i zachęcam was do sięgnięcia po ten tytuł – książki obowiązkowej dla każdego miłośnika polskiej muzyki.