
Informacja o śmierci lidera zespołów Soundgarden i Audioslave, wbrew naszym wcześniejszym nadziejom, wydaje się pewna.
W czwartkowy poranek fani rocka wstrzymali oddech na wieść o śmierci 52-letniego muzyka. Wedle informacji przekazywanej przez dość wiarygodne media (independent.co.uk, ABC News, The Sun), reprezentant Cornella - Brian Burberry, wydał oświadczenie, że Chris zmarł minionej nocy w Detroit, a przyczyny śmierci są nieznane.
Oświadczenie jak dotąd nie pojawiło się wszakże na żadnej z oficjalnych stron związanych z muzykiem.
UPDATE: 11:20: Niestety, informację właśnie opublikowała agencja, od której pochodzi "pierwotna" wiadomość cytowana przez pozostałe media - The Associated Press.
UPDATE: 13:45: Policja podejrzewa, że muzyk popełnił samobójstwo. Ostatni koncert w życiu Chris zakończył fragmentami utworu Led Zeppelin "In My Time Of Dying" (zdjęcie zrobione w trakcie tego występu znajdziecie poniżej). Więcej o tym pisze The Sun.