Na razie bez publiczności, ale już na żywo – koncertowe życie wraca do kultowego Muzycznego Studia im. Agnieszki Osieckiej w radiowej Trójce.

Na początek, już dziś, transmisja wieczoru inaugurującego Włodek Pawlik Summer Jazz Festiwal (o wydarzeniu informowaliśmy w osobnej informacji prasowej), a w niedzielę 2 sierpnia koncert Bartka Królika, który przy Myśliwieckiej promował będzie swój solowy album „Pan od muzyki”. Ponadto w sobotę 1 sierpnia Trójka wyemituje premierowo muzyczną niespodziankę – zarejestrowany w marcu kameralny koncert znakomitego songwritera Rufusa Wainwrighta. 

W sobotę 7 marca pojawił się na Trójkowej scenie. I dał fantastyczny, kameralny, wręcz intymny koncert – sam zaśpiewał, zagrał na fortepianie i gitarze. Rufus Wainwright – bo o nim mowa – ma reputację jednego z najbardziej ekstrawaganckich singer-songwriterów. Jego brzmienie naznaczone jest nowym folkiem i barokowym popem, przy czym nie brak mu rockowego zacięcia. 10 lipca ukazał się „Unfollow The Rules” – ósmy solowy album amerykańskiego artysty o kanadyjskich korzeniach. Płytę zapowiadał singiel „Trouble in Paradise” opowiadający o nietypowym świecie mody, lecz tym samym poruszający inne, trudne tematy dzisiejszych czasów. Styl aranżacji orkiestry, przypominający dzieła Billy’ego Joela, oraz „markotny” wokal świetnie komponowały się w tym nagraniu z cierpkim tekstem i były doskonałym muzycznym preludium do nowego longplaya. Dziś, kiedy znamy już cały, nowy krążek Rufusa, warto w sobotę włączyć Trójkę, by posłuchać, jak te i inne piosenki Wainwrighta zabrzmiały w znacznie bardziej oszczędnych aranżacjach.

„Unfollow The Rules” to pierwsza od czterech lat płyta artysty. W 2015 roku wydał on własną wersję opery „Prima Donna”, a rok później nagrał album „Take All My Loves: 9 Shakespeare Sonnets”, który jest zbiorem sonetów Szekspira w adaptacji Wainwrighta. Krążek upamiętniał 400. rocznicę śmierci dramatopisarza.

Emisja 1 sierpnia w programie „Lista osobista” Piotra Metza (godz. 19.00-22.00; koncert ok. 21.00).

Bartek Królik zadebiutował 20 lat temu w formacji Sistars, z którą – dzięki ogromnemu talentowi kompozytorskiemu i instrumentalnemu – podbił rodzimą scenę hiphopową. Po zawieszeniu działalności przez grupę nagrywał z wieloma artystami – z jego pomocy korzystali m.in. Tede, Agnieszka Chylińska, Łąki Łan, Edyta Górniak, Natalia Kukulska, Krzysztof Zalewski i O.S.T.R. Aż wreszcie zdecydował się nagrać coś na własny rachunek. „Pan od muzyki” – jak mówi sam Bartek – to podsumowanie jego dorobku. A do nagrania tej płyty zaprosił artystów, z którymi współpracował przed dwie, owocne dekady.

– Zabierałem się do tej płyty 40 lat, zawsze chciałem to zrobić, tylko ze względów ekonomicznych nie byłem w stanie. Musiałem za coś żyć, z czegoś się utrzymywać. Odnajdowałem się w produkcji dla Łąki Łan czy dla Agnieszki Chylińskiej, bo kocham wszystkie style muzyczne i lubię to robić. Przez długi czas byłem zamknięty na pisanie tekstów, nie wiedziałem o czym chcę pisać. Jakiś czas temu trafiłem do szpitala. Wydarzyło się w moim życiu parę historii przełomowych. A one sprawiły, że się otworzyłem. Postanowiłem przekierować ten potencjał, urodzaj wieku średniego na pisanie. I skierowałem go w coś konkretnego, czyli w ten album – mówił Bartek w rozmowie z Numerem Raz w radiowej Czwórce.

„Pan od muzyki” to płyta różnorodna stylistycznie, pulsująca miejskim rytmem i życiowa w przekazie, która łączy w sobie R&B, soul, funk, jazz i pop w porywającą, bardzo taneczną całość. Dużo w niej ciepła, dobrej energii i pozytywnych emocji. I choć są to nowe brzmienia, pod którymi mogliby podpisać się choćby muzycy grupy Jamiroquai, to słychać w tym graniu ducha Jamesa Browna. Tę różnorodną, ale przede wszystkim bardzo przebojowa mieszankę stylistyczną Bartek zaprezentuje w niedzielę  na żywo w Muzycznym Studiu im. Agnieszki Osieckiej (koncert bez udziału publiczności).

Transmisja w niedzielę 2 sierpnia od godz. 19.05 na antenie Trójki oraz – w formie wideo – na stronie Trójki, YouTubie i Facebooku stacji.