„Horyzont" to tytuł najnowszego albumu Krzysztofa Krawczyka, od dziś dostępnego również na czarnym krażku.
To muzyczne podsumowanie 55 lat drogi artystycznej, o której sam Artysta mówi:
„Będąc na ostatniej prostej swojej drogi artystycznej, chcę przekazać co czuję po 55 letniej ciężkiej pracy, zaznaczonej potem i łzami, ale też radością, którą był dla mnie kontakt z publicznością. Ona była najlepszym moim adwokatem, szczególnie w chwilach trudnych, których nie brakowało.
Zmierzając aż po horyzontu kres spotykam na swojej drodze tak wielu wspaniałych ludzi. W ostatnich 3 latach grałem wiele koncertów w klubach młodzieżowych i na Juwenaliach. Skąd oni, tacy młodzi, znają tak dobrze moje piosenki, które powstały w czasach, kiedy ich nawet nie było jeszcze na świecie? Czyżby tak zostali porwani moimi przebojami w rodzinnym domu, za którym tęsknią, bo rodzina jest dzisiaj tym, co może uratować świat przed egoizmem grup, narodów, ludzi skupiających władzę!"
Album powstawał 3 lata i jak wspomina pan Krzysztof:" jeszcze nigdy prace nad krążkiem nie były tak długie i nerwowe"
Artysta odnosi się też do tytułu wydawnictwa: „muszę podziękować wszystkim autorom i kompozytorom piosenek na tej płycie, która miała mieć przewrotny tytuł: „Ja już nic nie muszę". Bo jednak, co by nie powiedzieć, ja wciąż muszę...
A ten pierwotny tytuł, taka jakby próba zwolnienia się z obowiązków, to zwykła kokieteria!
Dlatego w gronie twórców tej płyty podjęliśmy decyzje, że tytuł „Horyzont", od piosenki otwierającej płytę, bardziej oddaje jej osobisty charakter. Jest to też pierwszy singiel promujący płytę"