Gina Damalfi – niezwykły debiut fonograficzny

Gina Damalfi – niezwykły debiut fonograficzny

„Transformacja” – debiutancki album Giny Damalfi, wokalistki i songwriterki, która dała się poznać z bardzo dobrych singli, ukazujących melodyjność i przebojowość w alternatywnym rocku – właśnie ma swoją premierę.

Płyta jest już dostępna na wszystkich platformach streamingowych.

„Walczyk”, „Warszawa”, „Palermo” i wyróżniony w ramach pierwszej edycji konkursu songwriterskiego im. Roberta Brylewskiego „A kiedy już” to single, którymi Gina Damalfi już jakiś czas temu rozpoczęła promocję swojego albumu. Jak mówi: Muszę przyznać, że bardzo mocno weszłam w proces tworzenia piosenek na etapie powstawania tej pierwszej płyty i można powiedzieć, że mocno przeżyłam ją całą sobą. Udało mi się moją muzykę i teksty przeprowadzić przez zawiły proces produkcyjny nie naruszając pierwotnych intuicji, jakby esencji.

Gina Damalfi czyli Marta Kondraciuk, choć oficjalnie jest debiutantką, ma już na swoim koncie epizody muzyczne oraz pracę w ogólnopolskich mediach. Znamy ją z prowadzenia programów w radio i TV, a jej wokal był ważną częścią znanego singla KULTU, czyli „Łączmy się w pary, kochajmy się”. Jak sama przyznaje, praca nad płytą „Transformacja” nie była lekka i trwała długo… Niesamowite jak po tej długiej pracy , kilku latach pisania, nagrywania, poszukiwania ludzi, materiał dojrzewał we mnie i już było wiele momentów, kiedy czułam się , że to już , że już kończę tę płytę - niesamowite, jak w końcu, gdy miało dojść do spełnienia tej całej wizji, o żywym zespole, z którym nagram, o surowym, gitarowym brzmieniu, o moim głosie, który nareszcie zabrzmi tak jak to sobie wymarzyłam, niesamowite, jak sam ten moment nagrywania krótko trwał... To co słychać na płycie to jest owoc moich kilku lat, a biorąc pod uwagę warstwę liryczną- jest to zapis najtrudniejszych doświadczeń mojego życia, które postanowiłam wyrazić muzyką i wypracowałam to po swojemu – uzupełnia Gina.

Przy „Transformacji” pracowali znakomici muzycy i realizatorzy.  Za aranżacje i produkcję większości utworów na płycie odpowiada Adam Burzyński (Kazik Na Żywo). Warto wspomnieć też znanego basistę Marcina Ciempiela (Oddział Zamknięty, Maanam, Tilt, Apteka) i perkusistę Oskara Podolskiego (Pivo), a także Piotra Dzikiego Chancewicza (Mech, Haydamaky), Łukasza Olejarczyka oraz Pawła Derentowicza (Edyta Bartosiewicz, Dr. Misio) i Jacka Dżeksonga Onaszkiewicza (Immanuel), którzy mieli wpływ na pierwsze wersje piosenek. Dodatkowo w jednym utworze słychać argentyńskiego muzyka Gusa Molinę oraz włoskich i wenezuelskich instrumentalistów, którzy obecnie grają w zespole Giny. Mixem większości utworów zajął się Marcin Gajko, a masteringiem analogowym całego albumu DJ Eprom. Jednak należy podkreślić że wszystkie teksty i kompozycje są autorstwa  Giny Damalfi. A jaki jest efekt? Powstał przepiękny album, wzruszający i poruszający, liryczny i szalony, rock’n’rollowy i inny niż wszystkie, bardzo osobisty i mocny, mówię to z pełnym przekonaniem, nie mogąc być obiektywna, a jednak tak uważam – podsumowuje Gina Damalfi.

Płyta jest już dostępna na wszystkich platformach streamingowych. Artystka niedługo ogłosi informacje o wersji fizycznej, na której pojawi się dodatkowy, niepublikowany wcześniej utwór.

Komentarze:

Zobacz również: