Rock ’n’ roll nie umarł
Opinia Wyspy.fm

Rock ’n’ roll nie umarł

W świecie wszechobecnego popu media bombardują nas hasłami ROCK IS DEAD, Rock ’n’ roll umarł. W radiu nie słyszymy już utworów z dłuższą solówką gitarową. Zamiast rocka mamy gwiazdy pop, Djów oraz raperów.

Ostatnia stacja grająca w naszym kraju rocka, RBL.TV ostatecznie zmieniła nazwę i profil. Tragedia?

Ciężko w to uwierzyć, ale wygląda na to, że rock ma się całkiem dobrze. Przynajmniej w USA. Wspólna trasa koncertowa grupy Aerosmith i Slasha zapełnia halę za halą. Patrząc na trasę “Let Rock Rule” można śmiało powiedzieć - Rock nie umarł. Ma się dobrze. Właśnie dzięki panom z Aerosmith, Mylesowi Kennediemu i Slashowi z zespołem.

To dzięki Slashowi, w zeszłym roku, po raz pierwszy od kilku dobrych lat zobaczyłem po brzegi wypełniony, katowicki Spodek. I od razu przypomniała mi się atmosfera tego miejsca z kultowych Odjazdów. Odjazdów z 1995 roku, bo to chyba wtedy ostatni raz widziałem tak dobrze bawiącą się, rockową publiczność. I tak napchany Spodek.

Wystarczy spojrzeć na zdjęcia Przemka Kokota z tegorocznego, wyprzedanego Impact Festival. Aerosmith mają się dobrze. Cieszę się, że wrócili. W dobrej formie. (Steven Tyler ma 66 lat!) I do tego wspólna trasa ze Slashem. Szkoda, że nie w Polsce… Byłaby moc.

A tymczasem Antyradio poszerza zasięg na cały kraj, Rock Radio odwala kawał dobrej roboty. Idziemy w dobrym kierunku :)

PS. Slash w Kraków Arena w listopadzie. Do zobaczenia!



Komentarze: