"Wolałbym, aby program miał więcej widzów. Jest jednak coraz lepszy" - powiedział niedawno serwisowi Wirtualnemedia.pl Jerzy Kapuściński, dyrektor TVP2.
Nie wiem czy Dyrektor TVP2 ma w domu czarno-biały telewizor bez głosu, czy po prostu marketingowcy TVP2 są tak bezczelni? SuperKLAPĘ SuperSTARCIA przewidziałem jeszcze przed startem programu:
Nic dodać nic ująć. Wszystko było do przewidzenia. TVP2 nie wyciągnęła wniosków z niskiej oglądalności “The Voice of Poland”. Nie wyciągnęli wniosków z kompromitująco niskiego poziomu realizacji “The Voice”. Stworzyli nowy program, który według Dyrektora TVP2 "zmienia myślenie o muzyce”.
Oglądałem pierwszy odcinek. Żenujący do tego stopnia, że nie wytrzymałem do końca. Nawet trudno się wdawać w ocenę szczegółów. Żenujące było wszystko - od realizacji, przez oceny jury, po dobór "artystów". O wykonach już nawet nie wspominam.
Moim śladem poszli też widzowie. Jak pisze serwis Wirtualnemedia.pl “pierwsze trzy odcinki widowiska śledziło średnio 1,04 mln osób. Przełożyło się to na 7,48 proc. udziału w rynku telewizyjnym wśród wszystkich widzów”.
Oglądalność spada z odcinka na odcinek. Wyemitowany 31 października program miał już tylko 770 tysięcy widzów. W ciągu tygodnia program stracił 90 tys oglądających. Jeszcze kilka odcinków i uczestników będą oglądać tylko ich rodziny :)
Dwójka pracowała nad tym, "by show był coraz lepszy". Tumczasem po pierwszym odcinku jurorem “Superstarcia” przestał być producent muzyczny Marcin Bors. Zamiast niego w jury obok Wojciecha Manna i specjalisty z danego gatunku zasiada teraz gwiazda będąca miłośniczką prezentowanej muzyki. W drugim odcinku była to Katarzyna Zielińska, a w trzecim - Sonia Bohosiewicz. Sami “eksperci”....
Dla porównania, polsatowski Must Be The Music w tamten weekend oglądało 2.2 mln widzów. Błagamy TVP2, w imieniu widzów: zakończcie to żenujące widowisko. Titus, Tobie współczujemy towarzystwa.