Niemalże równo dwa lata temu poznaliśmy wspaniałą książkę Marcina Sitko zatytułowaną "Rysiek Riedel we wspomnieniach", wypełnioną fascynującymi i poruszającymi rozmowami autora z ludźmi, którzy legendarnego wokalistę Dżemu znali najlepiej. Jednakże życiorys i osobowość Ryszarda Riedla są tak barwne i bogate, iż jedna książka okazała się zbyt małym polem do przekazania wszystkich historii, ciekawostek i wspomnień o jego osobie. Dlatego też Marcin Sitko podjął się próby stworzenia drugiej części tej biograficznej opowieści, którą to mam przyjemność dziś dla was omówić.
"Rysiek Riedel we wspomnieniach. Tom II", to ponad trzydzieści pasjonujących rozmów autora z niezwykłymi osobami, których to osobiste i zawodowe ścieżki przecięły się niegdyś z życiową drogą Ryszarda Riedla. Przecięły, odciskając tym samym jego niezwykły wpływ, gdyż charyzmatyczna i wyjątkowa postać Ryśka tak po prostu oddziaływała na każdego, kto miał szczęście go poznać. Koledzy z zespołu, polscy muzycy, dziennikarze, ludzie kultury, fani, czy też wreszcie przyjaciele, którzy o Ryszardzie wiedzą najwięcej - to właśni oni snują swoją porywającą opowieść, czasami nas wzruszając do łez, innym razem rozbawiając, ale najczęściej wprawiając w niezwykły nastrój zadumy nad osobą jednego z największych artystów w dziejach polskiej muzyki - Ryszarda Riedla.
Rozmowy te poprzedza wzruszający wstęp Sebastiana Riedla, który opowiada w nim o ojcu, tęsknocie za nim, czy też o odnajdywanych wciąż na nowo śladów jego obecności - ot, choćby w postaci karteczki ze słowami, które dziś wydają się znaczyć więcej, aniżeli w chwili ich zapisywania przez Ryszarda. Następnie mamy przyjemność poznać kolejnych rozmówców i ich wspomnienia, które są o tyle wyjątkowe, iż nie przybierają postaci tradycyjnego wywiadu "pytanie-odpowiedź", a swobodne relacje bohaterów, którzy dzielą się swoimi wspomnieniami o Ryśku i chwilach, jakie mogli z nim spędzić. A w gronie tych rozmówców znaleźli się m.in. Piotr Boroń, Józef Skrzek, Jerzy Styczyński, Jerzy Linder, Sławomir Wierzcholski, Mirosław "Miron" Suprun, Marek Kapłon i wielu, wielu innych...
Zaczytując się w kolejnych stronach książki odbywamy swoistą podróż w czasie, gdzie to odkrywamy niezwykły urok klimat lat 80-tych i 90-tych, jak i przede wszystkim postać i życie Ryśka. I tak też oto mamy m.in. przyjemność poznać relację Mirka Rzepy o początkach Dżemu, spotkaniach z Ryśkiem i wspólnym zasłuchiwaniu się w muzyce; kolejno historię budującej się relacji - przyjacielskiej relacji pomiędzy Ryszardem i jedną z najwierniejszych fanek zespołu - Moniką Jankowską; następnie piękną opowieść Józefa Skrzeka o odmienności Ryśka, który niczym wolny i barwny ptak upiększał ówczesną, szarą rzeczywistość; czy też wreszcie emocjonalne wspomnienia Jurka Styczyńskiego, w których ten opowiada o początkach ich przyjaźni, wieloletniej współpracy i nie zawsze najłatwiejszej, ale na pewno wyjątkowej relacji pomiędzy Ryśkiem i resztą zespołu.
Znajdziemy tu również niezwykłe smaczki, o których zapewne nigdy byśmy nie mogli się dowiedzieć, gdyby nie ta książka. Ot, wystarczy wspomnieć choćby o relacji Sławka Wierzcholskiego o garderobie Ryśka i pokornym znoszeniu przez niego trudów wdziewania pięknych, ale nie najwygodniejszych kowbojek; pewnym zaskakującym koncercie, na którym znalazła się wystrojona w garnitury publiczność, wobec czego Rysiek jeden, jedyny raz powitał widownię słowami "Dobry wieczór państwu"; czy też przezabawnej relacji Jerzego Lindera (oficjalnego fotografa Dżemu), który chciał pochwalić się przed Ryśkiem wspaniałym, wykonanym na drogim papierze, porterowym zdjęciem z jego podobizną, a ten pokiwał z uznaniem głową, po czym złożył go na wiele części i schował do kieszeni. To tylko kilka z wielu anegdot i niezwykłych scen, jakie wypełniają sobą strony tej książki.
Nie sposób nie docenić, kolejny już raz, okazałego i pięknego wydania tej pozycji. Mam tu na myśli duży format, twardą oprawę, doskonałej jakości papier i druk oraz rzecz bezcenną - liczne fotografie, które obrazują sceniczną karierę i prywatne życie Ryśka. To klimatyczne, czarno-białe zdjęcia, które oddają osobowość Ryszarda, ducha tamtej epoki i to, jak wyjątkową była twórczość zespołu Dżem. Na deser mamy zaś dołączoną do książki płytę CD, na której znajdziemy m.in. niepublikowane dotąd nagranie z głosem Ryszarda Riedla.
Książka pod tytułem "Rysiek Riedel we wspomnieniach. Tom II", to wyjątkowa, wspaniała i niezwykle poruszająca opowieść o Ryśku i jego życiu. Opowieść tym piękniejsza, iż tworzona słowami i wspomnieniami tych osób, które znały go najlepiej. Myślę, że każdy fan Ryśka i Dżemu sięgnie po ten tytuł z wielką przyjemnością i ciekawością tego, co w nim znajdzie. A znajdzie wiele literackiego, muzycznego i emocjonalnego dobra, którego nie można sobie odmówić. Brawo panie Marcinie - wykonał pan ogrom ciężkiej pracy, której efekty możemy dziś podziwiać w tej oto pięknej książce!