Kiedy do rozmowy zasiadają Jan Borysewicz i Marcin Prokop możemy być pewni jednego - będzie ciekawie! A gdy na podstawie owej konwersacji powstaje biograficzna książka w postaci wywiadu rzeki, to na 100% będzie ciekawie, intrygująco i ze wszech miar prawdziwie. I tak też jest... Zapraszam was do poznania recenzji książki „Jan Borysewicz. Mniej obcy”.
Dom Jana Borysewicza, spotkanie przy stole gospodarza z Marcinem Prokopem, błyskający ikoną włączany dyktafon ... i rozmowa. Rozmowa szczera, prowadzona swobodnym i lekkim tonem, ale też i nie unikająca trudnych tematów, zdarzeń, momentów z życia Jana. I chyba właśnie dopiero teraz przyszła idealna pora na to, by przedstawić życie Borysewicza takim, jakim było naprawdę - z jednej strony artystyczna wielkość, sława i sukces, z drugiej zaś uzależnienia, ekscesy, rodzinne kłopoty. Taka jest ta książka...
Prosty, klasyczny, chronologiczny układ - to dobry wybór Marcina Prokopa, który pozwala poznać nam bliżej młodego Janka Borysewicza, jego rodzinę, miejsce pochodzenia oraz pierwsze kontakty z gitarą, a co za tym idzie i z muzyką. Kolejne strony to pierwsze występy w różnego rodzaju formacjach, koncerty, a nawet wyjazdy za granicę. Przełomową chwilą było z pewnością dołączenie do Budki Suflera, który to fakt otworzył Jankowi drogę ku własnej, jakże owocnej w sukcesy, drogę.
Kolejne pytania Marcina dotyczą Lady Pank - okoliczności powstania zespołu, wkładzie w ten proces Andrzeja Mogielnickiego, jak i też początkowej niechęci Janka do Janusza Panasewicza - nie widział w nim wokalisty swojego bandu. A dalej..., a dalej jest jeszcze ciekawiej, gdy pojawiają się wątki współpracy z kolegami z zespołu (wcale nie łatwe), pierwsze wielkie przeboje, znakomite płyty, koncerty. Ogólnie można odnieść wrażenie, że Janek o muzyce, a w szczególności o gitarach, mógłby opowiadać bez końca.
Jednakże nie tylko same kolorowe i piękne rzeczy przebijają się przez tę rozmowę, gdyż pojawia się tu chociażby kwestia narkotyków, alkoholu i głośnych skandali - z wrocławskim, negliżowym na czele, który wedle słów Borysewicza wyglądał nieco inaczej, niż opisują to dziś media. To też konflikty z władzą, kłótnie i rozstania z kolegami z Lady Pank, wcale nie małe kłopoty ze zdrowiem, czy też chociażby skomplikowane relacje z kobietami, a później trudne stosunki Janka z najstarsza córką, Joanną.
W tle tej rozmowy przewija się również fascynujący portret dawnej Polski, zachodzących w niej przemian, jak i też bardzo ciekawe spojrzenie na polski show-biznes. I tu jest naprawdę interesująco, gdyż padają nazwiska wielu znanych ludzi muzycznej sceny - w głównej mierze w dobrym świetle, choć nie zawsze. Dla nas - miłośników muzyki, jest to coś bardzo intrygującego, fascynującego i być może nawet w jakiejś mierze zmieniającego naszą wizję tego, czym był i jest polski rock.
W wywiadzie tym znakomitym wydaje się to, że przypomina on rozmowę dwóch dobrych kumpli, którzy nie zważają na konwenanse, językową łagodność, kwestie tabu i trudne tematy. Jest to szczera, męska rozmowa dwóch nie najmłodszych już facetów, którzy wiele przeżyli, nie jedno widzieli i nie mają oporów przed mówienie o wszystkim, absolutnie wszystkim. I z pewnością jakaś tam „cenzuralna” korekta wydawcy zapewne była, ale my jej tu kompletnie nie zauważamy.
Wielką wartością tej publikacją są zawarte na jej stronach fotografie. W dużej mierze są to prywatne, niepublikowane dotąd zdjęcia ze zbioru Jana Borysewicza, które obrazują jego muzyczną karierę, wspólne występy z Lady Pank, ale też i życie osobiste. I rzecz jasna jest to pięknym uzupełnieniem toczącej się tu rozmowy, która w ten sposób nabiera większej głębi i oczywiście bardziej namacalnej postaci.
To książka dla każdego, bez dwóch zdań. Dla fanów Janka Borysewicza i Lady Pank, dla miłośników polskiego rocka, ale też i sympatyków dobrych, treściwych i szczerych biografii – ta książką taką jest. To po prostu bardzo udana opowieść o interesującym życiu, muzyce i naszej Polsce, która zmieniła się tak bardzo na przestrzeni ostatnich 30 lat. I czyta się to lepiej niż udanie, gdyż czasami po prostu nie mamy ochoty przerywać tej lektury choćby na najkrótszą chwilę.
Do napisania dobrego wywiadu potrzeba ciekawego bohatera i inteligentnego dziennikarza – w przypadku książki „Jan Borysewicz. Mniej obcy”, oba te warunki zostały spełnione. Dlatego też możemy cieszyć się świetną pozycją, która niejednokrotnie nas zaintryguje, zaskoczy, czasami mocno poruszy. I chyba też mogę stwierdzić po tej lekturze to, że dzięki niej tytułowy bohater stał się dla mnie „mniej obcym” i bliższym, a to już bardzo wiele. Gorąco polecam!
ID produktu: 1319082909
Tytuł: Jan Borysewicz. Mniej obcy
Tytuł oryginalny: Jan Borysewicz. Mniej obcy
Autor: Jan Borysewicz , Prokop Marcin
Wydawnictwo: Wydawnictwo Agora
Język wydania: polski
Język oryginału: polski
Liczba stron: 352
Numer wydania: I
Data premiery: 2022-09-28
Forma: książka
Wymiary produktu [mm]: 240 x 30 x 155
Indeks: 42795100