Po trzech latach przerwy wraca jeden z najlepszych męskich głosów w Polsce. Płyta Łukasza Zagrobelnego już od dzisiaj (27 marca) w sklepach.
Pierwszy singiel „Ja tu zostaję” z sukcesem zadebiutował w rozgłośniach radiowych, w pierwszej piątce najwyżej notowanych polskich singli!
Łukasz Zagrobelny dokonał nagrań przełomowych w karierze – po raz pierwszy miał tak duży wpływ na kształt albumu, współtworzył go zarówno w warstwie muzycznej jak i tekstowej. I poza tym, że są to ponownie piękne, melodyjne piosenki, nowością jest na pewno brzmienie albumu. Producent Bogdan Kondracki – znany m.in. ze współpracy z Anią Dąbrowską i Moniką Brodką – stworzył klimat, w których rozpoznamy brzmienia najlepszych lat muzyki popularnej. Nowocześnie zagrane utwory nawiązują do lat 60. i 70. klimatem, barwą, a przede wszystkim dobrą wibracją.
Głos Łukasza brzmi jeszcze dojrzalej i pewnie niż dotąd, w piosenkach, w których słowa zostały dopracowane równie pieczołowicie jak muzyka. Autorami tekstów są m.in. Jacek Budyń Szymkiewicz i Radek Łukasiewicz, ale także Karolina Kozak i Marcin Rozynek. Poza hitowym singlem „Ja tu zostaję”, znanym już z anteny radiowej i podobnym w charakterze, równie przebojowymi, utworem „U mnie maj”, wyróżniają się melodyjne ballady, m.in. „Obok mnie” i „Nie zapytam cię”. A finał płyty Łukasz zaśpiewał… na leżąco!
Łukasz Zagrobelny tak mówi o najnowszym albumie:
Czułem takie bicie serca, takie ciśnienie w żołądku, jak przy nagrywaniu pierwszego singla. Myślałem o tej płycie, o jej kształcie i brzmieniu, dosłownie przez 24 godziny na dobę. Poczułem „zajawkę” tą muzyką. Na tym albumie wyciągnięte jest w mojej opinii to, co było najlepsze w polskiej muzyce popularnej lat 60. i 70. Oczywiście z echami światowymi, bo i wtedy były one bardzo wyraźne. Soundy nawiązują w taki delikatny sposób do tamtych lat, ale zagrane to jest dzisiaj, tu i teraz. To słychać.