Wczoraj wieczorem, Anthony Kiedis, wokalista zespołu Red Hot Chili Peppers trafił do szpitala. Zespół odwołał koncert w Kalifornii.
- Anthony jest teraz w drodze do szpitala i nie jesteśmy w stanie zagrać dzisiaj wieczorem - oświadczył basista zespołu Flea - Jesteśmy zdruzgotani, bardzo nam przykro. Tak bardzo was kochamy. Żyjemy, by grać (...), niestety jest problem medyczny, który się wydarzył, i musimy mu zaradzić.
Jak podaje "Billboard", najprawdopodobniej przyczyną wizyty w szpitalu, są potworne bóle brzucha artysty.