Koncert rozpoczął się zgodnie z planem przy euforii licznie zgromadzonej publiczności w toruńskim Hard Rock Pubie Pamela. Zespół Jacka Moorea (syna słynnego Garry'ego Moore'a) wraz z przyjaciółmi m.in. z  Łukaszem Gorczycą i Tomkiem Dominikiem, wystąpił jako pierwszy. 

Zaprezentowali bardzo solidny, czadowy, bluesowo-rockowy stuff ,oparty na najlepszych kanonach tego gatunku. Bisom nie było końca.
Po krótkiej przerwie na scenie pojawiliśmy się my, czyli  Püdelsi. Zagraliśmy w ramach premiery naszej nowej płyty „Über Alles". Rozpoczął się taniec radości ,miłości i luzu. Wykonaliśmy nasze największe evergreeny, a wśród nich: „Emeryten party", „Samba mamba", "Szpaner", Kocham się"...  i  „Dawną dziewczynę" również. Mogę powiedzieć,  że  rozpaliły one do czerwoności żywo reagującą publiczność. Dość znaczącym momentem koncertu była chwila, w której Jack Moore po raz drugi tego wieczoru pojawił się na scenie. Zagrał długie solo w „Jestem sam", wraz z Püdlem, grającym na drugiej gitarze. Do końca świetnie się bawiliśmy. Myślę, ze publiczność również. Wielkie dzięki za miłą, rock'n'rollową atmosferę .....Pudelsi Über Alles !!!!!!