Premiera albumu "Spell" zespołu Ryba And The Witches

Premiera albumu "Spell" zespołu Ryba And The Witches

Ryba and The Witches, rockowi wiedźmiarze z Wielkopolski, po trzech latach od ciepło przyjętego debiutu, powracają z nowym albumem. Płyta „Spell" ma premierę dzisiaj, 21.kwietnia.

Album zawiera dwanaście rockowych kompozycji, których niecodzienna, nowoczesna mieszanka mocnych gitar, wyważonej perkusji i wysmakowanej elektroniki, nawiązuje klimatem do chłodnej fali rocka lat 90-tych. Efektowne aranżacje muzyczne i magiczną energię tej płyty dopełnia bardzo charakterystyczny i zmysłowy wokal Muchy. To album pełen miłosnej emocji, energii i rockowej nostalgii.

Jeden z wyjątkowych fanów zespołu wziął udział w wiedźmiarskich czarach... i tak właśnie Tomek Organek wystąpił w dwóch kompozycjach: „Chains" i „Spell It". Jest jeszcze czarodziejski wokal młodziutkiej Mai Bo, w utworze „Saturday".

Album zapowiada, obecny od kilku tygodni w mediach, singiel „Ginny", do którego także powstał energiczny teledysk w reżyserii Adama Rotnickiego.

Płyta „Spell" ukazuje się nakładem Wydawnictwa Polskiego Radia.

Tutaj kilka osobistych słów od zespołu na temat albumu „Spell":

Na świecie powstaje tak dużo muzyki, że trudno ją uchwycić, złapać, przefiltrować i wybrać tę, która nam w duszy zagra. Wiele lat grając i wsłuchując się w różne style, rytmy znaleźliśmy swój własny kawałek tortu. Zarówno przy pierwszej płycie jak i przy tej najnowszej utożsamiamy się z każdym dźwiękiem, nutą, rytmem, melodią, harmonią, aranżem i szmerami, szumami ... to są nasze czary. Wybieraliśmy instrumentarium, generowaliśmy dźwięki czy sample, korzystaliśmy z wiedzy mądrzejszych po to, żeby osiągnąć nasz absolut. Znaczna część tych „czarodźwięków" nagrywana była w domku-pracowni w lesie, w różnych porach dnia i nocy w różnym stanie ducha i ciała, często nie do powtórzenia w sterylnych warunkach studia.

12 utworów-zaklęć z płyty „Spell" powstawały przez ostatnie dwa lata i odzwierciedlają ten burzliwy, pełen wzlotów, ale też upadków czas.

Teksty Muchy są jak zwykle bardzo osobiste i chyba nawet uniwersalne. Jacek Muszyński (syn Muchy) mimo młodego wieku doskonale wczuł się w klimat dwóch utworów, do których napisał swoje strofy. Być może dlatego że towarzyszył nam często przy nagrywaniu i udzieliła mu się przyjacielska, twórcza atmosfera.

Ryba And The Witches swoje fundamenty buduje z więzi, emocji, relacji i uczuć. Tylko w ten sposób możemy być szczerzy w przekazie naszej muzyki i tylko w ten sposób mógł się pojawić na tej płycie Tomasz Organek. Z Tomaszem łączą nas przyjacielskie relacje, dobrze się ze sobą czujemy i sporadycznie gramy. Mucha napisał utwór „Spell It" zainspirowany podobnymi przeżyciami i specjalnie na ten duet. Podczas nagrywania wokali, czary się działy a ciary przelatywały.

Eklektyzm, zróżnicowane rytmy i style są wynikiem naszej otwartości i szczerości. Pasujemy wszędzie i nie pasujemy nigdzie. Jak zawsze mianownikiem wspólnym jest głos Muchy w duecie z równie ciemnym soundem gitary basowej, bębny i „ryboprzejścia" Ryby i „czarymary na gitary" Kuby.

Jak zwykle, dużą wagę przywiązujemy do strony graficznej, wizualnej. Mucha przygotował maskę, która symbolizuje to wszystko co natura po sobie zostawia, kości, muszle, czaszki. Pięknie to ujęła fotograficznie i skomponowała okładkę wiedźma Ewa Waszkiewicz, artystka i dobry duch zespołu. Clipami i visualami zarządza wiedźmin Adam Rotnicki („Ginny" trailer płyty).

Chcielibyśmy, żeby wszystkie nasze okładki były maskami. Nie mamy wpływu na to jak się pojawiamy na tym świecie, ale mamy wpływ na to kim się stajemy i jaką maskę pokazujemy światu, co samo w sobie jest tylko i wyłącznie naszym wyborem i samookreśleniem.

Bardzo dużą wagę przywiązujemy do koncertów i przygotowujemy udział nietuzinkowych muzyków. Wszystkie nasze utwory będą brzmiały na żywo jeszcze mocniej i wiedźmiarsko... bo my nie gramy koncertów tylko odprawiamy nasze małe sabaty.

Zapraszamy do naszego świata czarów i muzyki...

Wiedźmy i wiedźmini oto album „Spell"

Komentarze: