Najnowszy album LemON – „TU" teraz na winylu!

Najnowszy album LemON – „TU" teraz na winylu!

Wyznaczający nowy kierunek muzyczny w karierze zespołu, album „TU” ukazuje się teraz w limitowanej edycji na dwupłytowym 180–gramowym winylu!

LemON „TU" i teraz jest zespołem dojrzałym, który śmiało łączy odległe światy. Liryczne ballady kontrastują więc z punkową złością czy rockowym kolorem przesterowanych gitar, a współczesne brzmienia z wyraźnymi nawiązaniami do herosów lat 70., do twórczości takich grup jak Led Zeppelin czy Pink Floyd. Równie odważna jest zresztą warstwa tekstowa – intymna, klaustrofobiczna refleksja o niemożności komunikacji, zarówno na poziomie dwojga ludzi, poszukujących miłości, jak i całych społeczeństw, które bez porozumienia skazane są na upadek. 

Gdzie dokładnie jest „TU"? Gdzieś pomiędzy drewnianą łemkowską chatą w Śnietnicy, miejscowości z której pochodzi dziadek Igora, a Nowym Jorkiem, z jego wiecznym gwarem i wielokulturowością.

„TU" choć jest płytą przemyślaną, w której powstanie zespół i współpracownicy włożyli niemało trudu i energii, jest w pewnym sensie materiałem najbardziej w dorobku grupy... niedoskonałym. 


- Doceniłem wartość brudu – przyznaje Igor Herbut. – Zrozumiałem, że kiedy zespół gra na setkę, nie jest ważne, czy coś zabrzmiało perfekcyjnie albo czy jest w stu procentach czysto, ważniejsze są emocje, energia i granie razem.

Płyta została nagrana w gdańskim studio Custom 34.  Za produkcję albumu odpowiada zespół LemON, za realizację dźwięku Piotr Łukaszewski, a za kreatywny miks Marcin Gajko.

Link do produktu - http://bit.ly/TU2LP

Dziennikarze o płycie:

Tak, album TU to miłe zaskoczenie. Nie miałbym nic przeciwko temu, by Igor Herbut z kolegami dalej poszli tą drogą. – Michał Kirmuć, TERAZ ROCK

To inny LemON, albo ja zupełnie inaczej słucham ich muzyki. Nie chce mi się wracać do ich poprzednich płyt, porównywać, to głupie. Podoba mi się to poczucie jakbym słuchał debiutantów. Nie da się skasować historii, udawać, że poprzednich przebojów i płyty nie było, ale tutaj mamy nowy początek – Marcin Wojciechowski, radio ZET

Z materiałem z "Tu" LemON mógłby z powodzeniem zagrać na OFF-ie czy Opene'rze, ale raczej należy wątpić, by Artur Rojek czy Mikołaj Ziółkowski odważyli się na zaproszenie zespołu do siebie. (...) "Tu" to efekt ich artystycznego rozwoju i krok w dobrym kierunku. Ciekawe do dalej – Paweł Gzyl, ONET

Tracklista:

A
1A. TU
2A. MYŚL
3A. SOWA
4A. KALKA
B
1B. TAK NIE NIE
2B. PAPIER
3B. AKAPIT
C
1C. OSTATNI WALC
2C. POLLOCK
D
1D. FULL MOON
2D. PO

Komentarze: