6 listopada był dniem świątecznym dla fanów Queen. Queen wraz z Adamem Lambertem po raz kolejny (po Krakowie, Wrocławiu i Oświęcimiu) zawitali do naszego kraju.
Adam Lambert już na samym początku powiedział, że cieszy się niesamowicie z wizyty w Polsce, i że nie ma zamiaru naśladować i udawać Freddy’ego, bo Freddy jest tylko jeden. „Spotykamy się by celebrować muzykę zespołu Queen, jestem wielkim fanem zespołu, takim jak Wy. Obiecujecie, że będziemy się wspólnie świetnie bawić?”. Na reakcję fanów nie trzeba było długo czekać. Ogromna scena z podnośnikami, dymy, konfetti i lasery, sprawiały niezwykle wrażenie upiększając i tworząc ciekawy dodatek do muzycznej ekstazy.
Tegoroczna trasa koncertowa jest upamiętnieniem 40-lecia wydania płyty "News of the World". To z tej płyty pochodzą największe hity zespołu: "We Will Rock You" i "We Are the Champions".
Podczas wykonywania przez Briana Maya utworu "Love of My Life" w tle pojawił się obraz Freddy’ego i jego głos, dało się odczuć, że utwór był wykonywany przez tych dwóch założycielu zespołu Queen! Podczas tej piosenki Brian niezwykle się wzruszył, wspominając swojego kolegę z zespołu.
Podczas koncertu nie zabrakło również solowego utworu Adama Lamberta, około połowy koncertu usłyszeć mogliśmy "Whataya Want from Me".
Na scenie nie mogło zabraknąć prawdziwych hitów zespołu takich jak: „Another One Bites The Dust”, „Don't Stop Me Now”, „Bicykle Race” (podczas, którego wokalista poruszał się na rowerze po scenie) , „Somebody to Love”, „I Want To Break Free”, „Who Wants to Live Forerever”.
Koncert kończył się wielkimi przebojami: „Radio GA GA”, „Bohemian Rhapsody”, „We Will Rock You” i „We Are The Champions”.
Koncert zrobił wrażenie również na naszych, krajowych muzykach i dziennikarzach:
- Emocje jeszcze nie opadły, one będą się jeszcze długo unosić. (…) Sam koncert, jego dynamika, były tak skomponowane, że zespół po prostu nie biorą jeńców! Od początku trzymają, potem tylko lekko unoszą, potem jeszcze mocniej unoszą, następnie się spada i znowu jest unoszenie! I tak przez cały koncert aż do absolutnie fantastycznego bisu! Te emocje nie opadają i nie mają prawa opaść zbyt szybko po czymś takim! – mówiła tuż po koncercie Magdalena Fijałkowska z Polskiego Radia.
- Wychowałem się na tym zespole. Raczej nic mnie nie zaskoczyło, bo znam twórczość Queen doskonale. Znam praktycznie wszystkie piosenki. Nie było wprawdzie Freddiego, ale koncert naprawdę, naprawdę był światowej klasy. Chłopaki nie schodzą poniżej pewnego poziomu, pomimo lat i wieku. Spodziewałem się, że nie będzie to tylko kilka świateł i że będzie coś niesamowitego! Było super, a momentami wręcz oszałamiająco! - powiedział Robert Ligiewicz, perskusista zespołu HEY
- Kapitalny koncert, świetna oprawa, naprawdę byłem zaskoczony laserami i światłami. Fantastyczna forma Adama Lamberta, poza tym reszta muzyków w równie znakomitej formie. Były wszystkie przeboje, na które czekałem. Potańczyłem, pośpiewałem, było kapitalnie! Oby więcej takich koncertów – nie krył zadowolenia Jacek Jędrzejak, członek zespołu Big Cyc.
Setlista koncertu w Łodzi:
"We Will Rock You" (teaser)
"Hammer to Fall"
"Stone Cold Crazy"
"Tie Your Mother Down"
"Another One Bites the Dust"
"Fat Bottomed Girls"
"Killer Queen"
"Bicycle Race"
"I'm in Love with My Car" (zaśpiewana przez Rogera Taylora)
"Get Down, Make Love"
"I Want It All"
"Love of My Life"
"Somebody to Love"
"Crazy Little Thing Called Love"
Solo na perkusji: Roger Taylor i Tyler Warren
"Under Pressure"
"I Want to Break Free"
"Whataya Want From Me"
"Who Wants to Live Forever"
"Lost Horizon"
"Radio Ga Ga"
"Bohemian Rhapsody"
Bis:
"We Will Rock You"
"We Are the Champions".