Tylko na wyspa.fm: nowy singiel grupy God’s Own Medicine

Tylko na wyspa.fm: nowy singiel grupy God’s Own Medicine

„Sleep” to kolejny singel zapowiadający nową płytę rzeszowskiego God’s Own Medicine zatytułowaną „AFAR”. Album ukaże się 19 lutego nakładem Alchera Visions.

Andrzej Turaj: „Inspiracją utoru "Sleep" była sentencja: "...nie wiem, czy jestem człowiekiem, któremu śniło się, że jest motylem, czy też jestem motylem, któremu się śni, że jest człowiekiem...". Współczesnym snem jest nowa technologia, wirtualny świat, social media itd. Jednym ruchem palca na telefonie uciekamy w alternatywny świat, jednym kliknięciem w ekran przenosimy się w idealny, zaprojektowany przez nas sen....Obudzić się czy nadal śnić ? O tym jest właśnie "Sleep". Do pracy nad piosenką zaprosiłem Baśnię Lipińską, która pięknie zaśpiewała i nadała kompozycji właściwy klimat. Lyrics video do tej kompozycji jest również jej dziełem”.

"AFAR" ma przenieść słuchacza do klimatycznego i nieco mrocznego grania przełomu lat 80/90-tych, kiedy w muzyce królowały kapitalne melodie, nostalgia i wyjątkowość. Gdzie muzyka nie była dodatkiem, ale soundtrackiem do życia".

God's Own Medicine to jednoosobowy, rzeszowski projekt, za którego dźwięki odpowiada Andrzej Turaj (śpiew, teksty, instrumenty, produkcja) znany także z Hidden By Ivy. Projekt oczarował przed osiemnastu laty fanów synth-pop'u debiutancką płytą "Retro", wydaną dla legendarnej, niemieckiej wytwórni Hypnobeat. Kolejne wydawnictwa potwierdziły łatwość poruszania się projektu w ramach szeroko rozumianego nurtu dark wave, choć miejsce syntezatorów zajęły gitary, a taneczne loopy ustąpiły miejsca motorycznej perkusji. Wydany w 2014 roku album "Drachma" zwrócił uwagę fanów post punk'a czy indie rock'a, zawierał 10 utworów nawiązujących do najlepszej tradycji klasycznych zespołów tego nurtu z lat 80-tych i 90-tych.

God's Own Medicine powraca z najnowszym albumem zatytułowanym "AFAR". Na płycie (zmiksowanej w łódzkim SOYUZ STUDIO przez Kamila Łazikowskiego) projekt penetruje różne style muzyczne: od mrocznego, gitarowego rocka alternatywnego, poprzez klimatyczny dark wave, shoegaze, aż po brzmienia ambient i art rock. Andy wspierany jest na płycie przez zaprzyjaźnionych artystów, pojawiają się wokalne duety, saksofon i orientalne brzmienia baglamy.

"Tytuł płyty to z hebrajskiego proch i pył. Drobny, liczny i niepoliczalny, jak piasek na brzegu morza czy gwiazdy na niebie. Piosenki z tego albumu powstały z ulotnego prochu wspomnień, przeżyć. Zebrałem je, nadałem im kształt i opisałem swoim alfabetem. Muzycznie płyta jest wielowarstwowa, eklektyczna. Choć utrzymana w konwencji dark wave, flirtuje z innymi gatunkami. Warto dać jej chwilę czasu, wejść z nią w interakcję i poczuć rezonans.”

Komentarze:

Zobacz również: