Ewelina Lisowska powraca z premierową piosenką i teledyskiem do piosenki „T-shirt". Tekst na pewno zszokuje wielu fanów, ale jak mówi Ewelina, utwór ma bardziej żartobliwy charakter, a przede wszystkim – zawiera ukryty przekaz.

– Pomysł na tekst do piosenki „T-shirt" powstał bardzo spontanicznie, na próbie – zdradza Ewelina. – Graliśmy z chłopakami energiczny kawałek, który świetnie brzmiał po angielsku. Próbowałam wpleść dwa zapożyczenia językowe (T-shirt, Love) w polski tekst i poszło!

– Koledzy z zespołu do tej pory dziwią się, że to się dzieje naprawdę. Lubię sobie pożartować, więc tak przerysowany utwór jest totalnie w moim stylu! Sprowadziłam tu rolę kobiety do bycia ozdobą. Ładny kwiatek do towarzystwa mężczyzny. Nie od dziś jednak wiadomo, że nie ze mną takie numery! Bardzo wierzę w niezależność i siłę kobiet. Sama trenuję kickboxing i crossfit. Mam nadzieję, że ten muzyczny żarcik zainspiruje płeć piękną do wzięcia spraw w swoje ręce. Faceci natomiast niech się nie łudzą, że będziemy za nimi biegać, przynosić dobry humor na śniadanie i podkładać parasol, gdy kapie na głowę!

Premiera klipu w najbliższy piątek o 12:00.

Zobacz zapowiedź nowego teledysku Eweliny Lisowskiej "T-shirt"!