Męskie Granie od 9 lat jest obowiązkowym punktem wakacji, dla wielu fanów dobrej, polskiej muzyki. Nie inaczej było w tym roku. Bilety rozeszły się na jak świeże bułeczki.

Katowice przywitały Męską trubadora licznym przybyciem w zasadzie od samego początku. Nie mogło być inaczej , gdyż po koncercie  składu EABS,   pojawia się Natalia Przybysz, koncert energetycznej wokalistki, pokazał, że z utęsknieniem należy czekać na nową płytę. Smaczku dodaje fakt, że podczas utworu „Dzieci malarzy” Natalia zaprosiła na scenę swoich rodziców i razem wykonali ten utwór. Następnie na scenę pojawił się niezawodny zespół Lao Che, gościnnie zagrali z nimi Dawid Podsiadło i Fisz. Większość utworów pochodziła z nowej płyty „Wiedza o Społeczeństwie”.

Następnie na scenie pojawił się Fisz Emade. Rozgrzali publikę swoimi hitami, a następnie odeszli troszkę w cień, akompaniując innym wokalistą tworzącym projekt Tribute to Kazik. Na scenie aranżacje swoje pokazali m.in. Łona i Webber, Pablopavo, Błażej Król, Krzysztof Ostrowski oraz Barbara Wrońska. Utwór 12 groszy z muzykami wykonał sam Kazik, który następnie pojawił się na scenie z projektem Kazik & Kwartet ProForma. Następnie na scenie pojawił się stonowany Kortez.

Na małej scenie Ż, zaprezentowali się: The Freuders, Barbara Wrońska, Ted Nemeth oraz Baasch.

Finał rozpoczął się ok 23.40 utworem, hymnem, tegorocznej edycji, co wcześniej nie miało miejsca…ale utwór nosi tytuł „Początek” więc tak musiało być tym razem.

Zespół Męskie Granie Orkiestra w tym roku występuje w składzie Kortez, Podsiadło, Zalewski, Marcin Macuk, Olek Świerkot, Kuba Staruszkiewicz, Pat Stawiński i Andrzej Markowski. Trzeba przyznać, że w tym roku zaprezentowano dużo przebojów, już nieco zapomnianych, takich jak m.in. „Grandy”, „Keskese” oraz „Szare Miraże”. Podczas wykonywania utworu „Gołota” na scenie pojawił się Kazik. Katowiczanin pożegnał utwór „Początek”. Trzeba przyznać, że to był niezwykle udany wieczór i z wielkimi nadziejami czekamy na koncert za rok, gdzie Męskie Granie będzie obchodzić okrągłe urodziny, swoje 10-lecie.