Zapraszamy do naszej fotorelacji z koncertu Nocnego Kochanka, który odbył się w miniony piątek w chełmskim klubie Atmosfera!
Nikt chyba nie spodziewał się, że bilety na Trasie w Ciemność rozejdą się jak ciepłe bułeczki aż do tego stopnia, że praktycznie każdy występ będzie można opatrzyć pieczątką SOLD OUT. O ile jeszcze takie miasta jak Warszawa, Poznań, Kraków czy Kostrzyn ze swoim Woodstockiem zawsze przyciągają mnóstwo ludzi, to wyprzedany koncert w takim, przykładowo, Chełmie był już sporą niespodzianką. Kiedy zatem już kończą się bilety w małym klubiku na dalekim wschodzie Polski, wiedz, że jako zespół masz niesamowitych fanów!
Kochankowy koncert w Chełmie otworzyła grupa Bad Solution – polsko-brytyjski projekt grający heavy rock/metal w starym, dobrym stylu. Wywodząca się z Londynu formacja złożona z 3 Polaków i 2 Brytyjczyków powinna przypaść do gustu wszystkim fanom oldschoolowego hard rocka.
Przed Nocnym Kochankiem stało nie lada wyzwanie ze względu na dość ograniczoną przestrzeń do grania – ale nie od dziś wiadomo, że panowie są ekspertami od zadań specjalnych. Co prawda chełmskiej Atmosferze pod względem pojemności i możliwości technicznych daleko do wielkich klubów, ale za to ma tą... atmosferę. Myślę, że płyta "Randka w Ciemność" została przez chełmską publikę przyjęta z wielkim entuzjazmem, co widać było po dzikich tańcach pod sceną. Za tak gorące przyjęcie Chełmianie zostali przez zespół nagrodzeni muzyczną niespodzianką – Ojciec Arkadiusz przejął mikrofon od Krzyśka (który z kolei chwycił za gitarę i zagrał całkiem zgrabną solówkę) i z wielkim przejęciem wykonał autorską wersję przeboju "Takie Tango" z repertuaru Budki Suflera.
Miło, że zespół pamięta o swoich fanach nawet na największym końcu świata – jakby na to nie patrzeć, oznacza to, iż Kochankowa muzyka dociera nawet tam.