Oczekiwanie faanów Deftones na siódmy krążek fantastycznej kapeli z Sacramento, zakończyło się 12 listopada 2012 roku. Tego dnia światową premierę miał album o japońskim tytule "Koi No Yokan".
Album, w którym nie sposób będzie się nie zakochać! Tytuł albumu zespołu ze stolicy Kalifornii oznacza po japońsku - jak tłumaczą artyści - uczucie podobne do miłości od pierwszego wejrzenia. Sytuację, w której kogoś się spotyka i od razu się wie, że ten ktoś jest nam w przyszłości pisany jako partner na resztę życia. Deftones zawarli na płycie wszystko, za co fani pokochali ich muzykę. Jest więc zwaliście, ciężko i agresywnie, jak również mrocznie, nostalgicznie, nastrojowo, a nawet ambientowo.
Fani mieli już okazję poznać dwie nowe piosenki, które Deftones wykonali w trakcie amerykańskiej trasy koncertowej latem 2012. Są to "Rosemary" i "Roller Derby". Następca doskonałego krążka "Diamond Eyes" z 2010 roku (album roku wg prestiżowego magazynu "Kerrang!") podobnie jak poprzednik został wyprodukowany przez znakomitego producenta Nicka Raskulinecza (Alice In Chains, Foo Fighters, Rush). Nagrania odbyły się w Los Angeles.
Oprócz kilkunastu autorskich piosenek, Deftones zarejestrowali również przeróbki kompozycji innych artystów, między innymi Elvisa Presleya i Earth, Wind & Fire.