Nasza fotorelacja: Wilki Akustycznie w Toruniu!

Nasza fotorelacja: Wilki Akustycznie w Toruniu!

Zapraszamy do naszej galerii zdjęć z akustycznego występu zespołu Wilki w Auli UMK w Toruniu!

* * *

30-lecie to nie przelewki – szczególnie w przypadku, gdy dotyczy artysty czy zespołu świętującego taką rocznicę debiutu. Właśnie tyle lat mija właśnie od czasu, gdy na polską scenę muzyczną wdarła się wilcza wataha pod przywództwem Roberta Gawlińskiego. Na przestrzeni kolejnych trzech dekad grupa Wilki stała się jedną z najważniejszych muzycznych marek w naszym kraju, w każdej z nich dostarczając słuchaczom przebojów, które na stałe wpisały się w krajobraz rodzimego radia i telewizji.

Celebrację tego wyjątkowego jubileuszu wywodząca się z Warszawy formacja zaplanowała „na bogato” – włącznie z długo wyczekiwanym (6 lat!) ósmym albumem studyjnym i towarzyszącą mu ogólnopolską trasą koncertową. Niejako w ramach rozgrzewki Robert Gawliński i jego wilcza rodzinka (dosłownie, bo w składzie grupy są obecnie jego dwaj synowie, Beniamin i Emanuel, a nad organizacyjnymi sprawami czuwa jego ukochana żona Monika) postanowili rozpocząć rok od krótkiej, składającej się z ledwie 9 występów akustycznej trasy.

Jednym z jej punktów był środowy koncert w Toruniu, który odbył się w głównej auli tamtejszego Uniwersytetu Mikołaja Kopernika. Przyznam szczerze, że miałem wątpliwości, czy jest to dobre miejsce na koncert takiej grupy, jak Wilki – okazało się jednak, że sala jest nadzwyczaj obszerna, a pod względem akustyki wcale nie odstaje od najlepszych typowo muzycznych miejscówek w kraju. Na występy w stylu „unplugged” nadaje się wręcz idealnie!

Dwugodzinny występ, jak przystało na show „bez prądu”, rozpoczął się od ballady „A moje bóstwa płaczą”, pochodzącej z pierwszej koncertówki zespołu, „Acousticus Rockus”. Po niej zespół zaprezentował istny przegląd swych hitów – wśród 23 (sic!) zagranych tego wieczoru piosenek znalazły się akustyczne wersje takich przebojów, jak „Bohema”, „Eli Lama Sabachtani”, „Baśka”, „Urke” czy „Son Of The Blue Sky”. Nie zabrakło także mniej znanych piosenek („Cień w dolinie mgieł” czy „Folkowy”), a także solowych hitów Roberta („O sobie samym” czy „Nie stało się nic”). Wisienką na torcie były jednak dwie nowe piosenki – „Widzę Cię wszędzie” i „Liczysz się tylko Ty” (znakomita kompozycja!), które zwiastują wspomniany wcześniej nadchodzący album Wilków. Jedna z nich już wkrótce powinna pojawić się na wszystkich listach przebojów. Ciekawe, która? Ja obstawiam, że ta druga – ale czy faktycznie, przekonamy się już na początku marca. Nie wiem jak Wy, ale ja nie mogę się już doczekać – podobnie jak kolejnego spotkania z Wilkami, które nastąpi zapewne już w ramach w pełni „elektrycznej” jubileuszowej trasy. Zanosi się na naprawdę ciekawe, koncertowe lato w towarzystwie wilczej watahy!

Komentarze: