Kings of Leon z przytupem rozpoczęło lato we Wrocławiu!

Kings of Leon z przytupem rozpoczęło lato we Wrocławiu!

Kilkadziesiąt tysięcy osób fantastycznie bawiło się na Tarczyński Arenie Wrocław podczas koncertu Kings of Leon.

Fani bez pamięci zatracili się w melodiach amerykańskiej grupy, skakali i śpiewali z muzykami. Najgłośniej wybrzmiały kultowe “Sex on Fire” i “Use Somebody”, choć podczas całego koncertu nie zabrakło wyjątkowych momentów. Cały stadion świętował urodziny córki wokalisty zespołu, muzycy poświęcili także jeden wzruszający utwór zmarłemu wujkowi. W pierwszy dzień lata Wrocław zanurzył się w świat zmysłowych, gitarowych brzmień Kings of Leon. Zespół po raz kolejny udowodnił, że ich muzyka porywa tłumy.

21 czerwca 2022 roku Tarczyński Arena Wrocław gościła na swojej scenie jeden z największych współczesnych rockowych zespołów - Kings of Leon. Była to już ich kolejna wizyta w Polsce, jednak nigdy dotąd na solowym koncercie “Kingsów” w naszym kraju nie zgromadziła się taka liczba fanów, jak we Wrocławiu!

- Czekaliśmy na ten koncert długie 3 lata, ale było warto! Był to dopiero drugi koncert światowej gwiazdy po pandemii na ogromnym stadionie w Polsce i czuć było, że fani tęsknili za taką rozrywką. Spektakularne wydarzenie, którego byliśmy świadkami nie robiłoby takiego wrażenia na mniejszym obiekcie. A trzeba przyznać, że reakcje fanów były niesamowite - komentował Janusz Stefański z Prestige MJM.

Kings of Leon królami stadionów

Nie bez powodu mówi się, że utwory Kings of Leon są stworzone do grania na stadionach. Zespół nie tylko wyprzedaje te obiekty na całym świecie, ale i słynie z niespotykanej umiejętności wypełniania wielkich stadionowych przestrzeni bogactwem przydymionych dźwięków ich utworów. Dokładnie tak było na koncercie we Wrocławiu! Uwielbiane melodie zespołu zalały Tarczyński Arenę Wrocław falą muzycznych emocji - wtargnęły we wrażliwość słuchaczy hipnotyzującymi partiami gitarowymi, głębokim, wielowymiarowym wokalem Caleba i całokształtem “Kingsowej” energii.

Wrocławska publika nie kryła zachwytu klimatycznym show. Niepodrabialny styl muzyków z Nashville sprawił, że Tarczyński Arena Wrocław przeniosła się na chwilę na przedmieścia Tennessee. W powietrzu niemal czuć było papierosowy dym, whisky, w uszach dźwięczał specyficzny akcent, a zmysłowe dźwięki muzyki Kings of Leon niejednego fana przyprawiły o ciarki. Muzyczny klimat show dopełniała tajemnicza scenografia pełna zwierciadeł i przydymionych świateł, która potęgowała tylko atmosferę wieczoru.

Rockowy festiwal

Kings of Leon to zespół, który nie tylko przyciągnął rzeszę fanów, ale i wielu polskich artystów. Przed formacją w roli supportu wystąpiły aż dwie grupy z naszego kraju, co przyczyniło się do stworzenia festiwalowego klimatu całego wydarzenia. Najpierw widzów rozgrzał zespół Dziwna Wiosna, który w ten pierwszy dzień lata dostarczył widzom dużą dawkę dzikich brzmień. Zaraz po nich, scenę opanował rockowy wyjadacz - zespół Organek.

- To niesamowite uczucie zagrać dla takiej ilości osób, tym bardziej, że zespół Kings of Leon znamy i lubimy od lat. Wrocławska publiczność jak zwykle stanęła na wysokości zadania i świetnie się bawiła - komentował zespół Organek zaraz po zejściu ze sceny.

Wyczekiwany koncert, którego nie zapomną

Kings of Leon z łatwością zapanowali nad tłumem zgromadzonym na Tarczyński Arenie Wrocław. Bez zbędnych rozpraszaczy, zahipnotyzowali tysiące osób swoją muzyką. Kulminacyjnym punktem całego show, były najbardziej wyczekiwane i znane utwory zespołu: “Use Somebody” i “Sex on Fire”. Podczas pierwszego kawałka kilkudziesięciotysięczna widownia śpiewała z formacją każde słowo. Zjednoczony tłum zachwycił sam zespół, a  “Use Somebody” wybrzmiało w niepowtarzalnej emocjonalnej wersji. Wzruszeniom jednak wcale nie było końca, a podczas utworu poświęconemu zmarłemu wujkowi Followilów cały stadion zalśnił magicznie w światełkach z telefonów widowni.

Niedługo potem “Kingsi” odpalili swoje rockowe szaleństwo. Publika w mig podjęła taneczne skoki tak, że zatrzęsła się murawa stadionu, a “Sex on Fire” wydobył dziki śpiew z gardeł fanów. Na zakończenie zespół wyrzucił w tłum całe worki kostek gitarowych, pałeczki do gry na perkusji i podziękował z serca za zaangażowanie Polaków. Był to koncert, którego nie zapomną zarówno fani jak i sami muzycy, a lato we Wrocławiu nie mogło zacząć się lepiej.

Organizatorem koncertu była agencja Prestige MJM we współpracy ze Strefą Kultury Wrocław. Partnerem koncertu było Miasto Wrocław.

Komentarze: