Nasza fotorelacja: Męskie Granie w Katowicach, dzień 1

Nasza fotorelacja: Męskie Granie w Katowicach, dzień 1

Wczoraj, 8 lipca, rozpocząła się katowicka edycja, cieszągo się ogromną popularnością festiwalu Męskie Granie.

Podczas pierwszego z dwóch zaplanowanych przez organizatorów dni pod znakiem najlepszych muzycznych brzmień, na terenie katowickiego Muchowca wystąpili m.in. Maria Peszek, Dawid Podsiadło, Julia Wieniawa czy Król.

W dniach 8-9 lipca, Katowice mają szansę stać się stolicą dobrej zabawy. Na terenie festiwalu artyści mają do dyspozycji aż dwie sceny: Scena Główna oraz Scena Ż. Ponadto, obok sceny głównej postawiono Scenę 357, na której w ciągu dwóch dni festiwalu, wystąpią obiecujące zespoły zaproponowane przez redakcję Radia 357 – Administratorr Electro oraz Dłonie.

Pierwszy dzień festiwalu, o godzinie 18.00, na Scenie Głównej rozpoczął Smolik // Kev Fox. Duet Andrzeja Smolika i Keva Foxa znakomicie rozgrzał i przygotował publiczność do kolejnych atrakcji festiwalu. Ze sceny usłyszeć mogliśmy usłyszeć m.in. „Run” czy „Move Honey”.

Następnie z publicznością charakterystycznym „Cześć Tygrysy!” przywitał się Król wraz ze swoim zespołem. Artysta przypomniał publiczności swoje największe przeboje – „Te smaki i zapachy” czy „z tobą / DO DOMU”, a także utwory z wydanej w ubiegłym roku płyty „Dziękuję”. Gościnnie z Błażejem Królem wystąpiła Rosalie – razem wykonali utwór „Potrzeba skał”. Za sprawą znakomitego show, a także świetnego poczucia humoru i kontaktu z publicznością, koncert Króla z pewnością zapisze się w pamięci uczestników festiwalu jako jeden z najlepszych. 

Marię Peszek, która pojawiła się na głównej scenie tuż po godzinie 20, nieoficjalnie postanowiono utytułować królową wczorajszego wieczoru. Z całą pewnością składa się na to  nie dająca się podrobić energia sceniczna oraz żywiołowe zapraszanie zgromadzonej pod sceną publiczności do wspólnej zabawy. Podczas jej koncertu mogliśmy usłyszeć m.in. utwory z jej najnowszej płyty „Ave Maria”, tj. „Viva La Vulva”, „Virunga” czy „J*bię to wszystko”, a także hity takie jak np. „Pan nie jest moim pasterzem”. W koncercie Marii Peszek gościnnie wystąpił jej tata, Jan Peszek – razem wykonali utwór przygotowany w ramach akcji #hot16challenge2.

Tego samego dnia, na głównej scenie zaprezentowano projekt „Tribute to Krzysztof Krawczyk”. Tym samym na scenie mogliśmy m.in. zobaczyć WalusiaKraksęKryzys, wykonującego „Nie żałuję”, Króla z utworem „Bo jesteś Ty”,  „Wróć do mnie” w wykonaniu Kacperczyka czy utwór „Ostatni raz zatańczysz ze mną”, który zaśpiewał Piotr Zioła. Oprócz nich na scenie pojawili się także Grubson, Natalia Grosiak czy Skubas.

Ostatnią gwiazdą piątkowego koncertu w Katowicach był Dawid Podsiadło, który po zaledwie dwóch tygodniach powrócił na Śląsk. Koncert artysty był wyjątkowy, bo skupiał utwory zarówno nowe (niedawno wydany „Post”) jak i te, doskonale znane publiczności. Ponadto, Podsiadło wykonał m.in. „Nic nie może wiecznie trwać” (z repertuary Anny Jantar) oraz hymny Męskiego Grania z poprzednich edycji.

Scena Ż w tym roku postawiła zaprosić wielce obiecujących artystów. Od godziny 17.00 na scenie pojawili się Frank Leen, The Cassino, Baranovski, Julia Wieniawa, 1988 – Ruleta Show feat. Tymek, Kacha, Rosalie., Onoe Caponoe, Zdechły Osa, Tonfa, Hades, Scolop333ndra oraz Rat Kru x Kombii.

Faworytem publiczności okazał się Baranovski, który podczas swojego występu przyciągnął pod scenę imponujący tłum. Artysta zaprezentował energiczne kawałki, wśród których znalazł się „Dym”, a także „Czułe miejsce”, czyli utwór niespodziankę, który publiczność wyśpiewała razem z wokalistą.

Ciekawostką Sceny Ż niezaprzeczalnie okazała się Julia Wieniawa, a frekwencja pod sceną potwierdza zainteresowanie jej występem. Wieniawa zaśpiewała utwory z  wydanej w tym roku płyty „Omamy”. Cieszący się uznaniem utwór „Rozkosz” dopełniła  spektakularna choreografia, a na koniec publiczność mogła usłyszeć cover nagrany wspólnie z Kubą Karasiem w ramach „Kayaxx XX Rework”, czyli „Nie mam dla Ciebie miłości” (oryginalne wykonanie: Skubas).

Komentarze: