
Steve Morse, który grał w zespole Deep Purple od ponad 25 lat, opuścił szeregi zespołu.
W marcu gitarzysta ogłosił, że robi sobie przerwę i nie będzie uczestniczył w trasie koncertowej.
Moja droga żona Janine obecnie walczy z rakiem. W tym momencie jest tak wiele możliwych niewiadomych, że bez względu na czas jaki nam pozostał w życiu, po prostu muszę przy niej być. Nie odchodzę z zespołu - mam nadzieję, że po jej wyzdrowieniu będę mógł ponownie dołączyć do trasy. - napisał Steve Morse.
Wczoraj grupa wydała oświadczenie, w którym czytamy:
Deep Purple ogłasza, że Steve Morse opuszcza zespołu, będąc jego gitarzystą od ponad ćwierć wieku.
Osobiste okoliczności Steve'a sprawiły, że nie mógł zaangażować się w harmonogram zespołu na cały 2022 rok i później. Kilka miesięcy temu Steve otwarcie podzielił się z fanami zespołu smutnym faktem, że jego żona, Janine, walczy z rakiem, a jego sam ujął to słowami: „Po prostu muszę tam z nią być. "
Od czasu dołączenia do zespołu w 1994 roku Steve nagrał z zespołem osiem albumów studyjnych.
Na ten moment nie jest wiadomo kto zastąpi gitarzystę, przez ostatnie miesiące z zespołem występował Simon McBride.