5 sierpnia w okolicach lotniska Muchowiec i Doliny Trzech Stawów rozpoczęła się kolejna edycja Off Festival!
Na organizowany przez Artura Rojka festiwal jak zawsze przybyły tłumy z całej Polski, by wraz ze znajomymi i artystami współtworzyć popularne coroczne wydarzenie. Co działo się pierwszego dnia Off Festivalu?
Na pierwszy dzień zaplanowano występy różnorodnych artystów – od tegorocznych odkryć po legendy, które na Śląsk przybyły z zagranicy. Uczestnicy festiwalu mają w tym roku do dyspozycji aż sześć scen: Scena Leśna Czujesz Klimat?, Scena Główna Perlage, Scena Eksperymentalna BUH, TTent, OFF Before Czujesz Klimat?, Scena Dr. Martens. Ponadto, na przybyszów czekają atrakcje takie jak Kawiarnia Literacka, którą prowadzą Sylwia Chutnik i Karolina Sulej; Piaskoffnica przeznaczona dla dzieci, zajęcia jogi oraz buster oddechowy, bogata Strefa Gastro, a także Off Market ze stoiskami różnych wystawców, na którym można zaopatrzyć się m.in. w płyty winylowe, gadżety festiwalowe czy książki.
Muzyczne otwarcie tegorocznego Off Festivalu zapewnił w tym roku Chair – podopieczni wytwórni Błażeja Króla – Tygrysy Records, charakteryzujący się specyficznym stylem bycia na scenie. Podczas ich koncertu usłyszeć mogliśmy m.in. „Money”, czy „happiness”. Kto nie zdążył dotrzeć na ich koncert bądź czuł potworny niedosyt, nic straconego – niezastąpiony duet ponownie pojawił się na scenie BUH o 22:35. Pod Scenę BUH tego samego dnia uczestników niewątpliwie przyciągnął i rozruszał projekt Ćpaj Stajl, z którym zgromadzeni razem wyśpiewali hity z wydanej w tym roku płyty „Złoty Strzał”. Po godzinie 20.00 scenę przejął Squid – kwintet z Brighton, który w tym roku wydał wyczekiwaną płytę „Bright Green Field”.
Na scenie Ttent w piątkowe popołudnie jako pierwszy wystąpił Frank Leen – rozwijający w 2022 roku skrzydła młody artysta, który rozpoznawalność zyskał za sprawą utworu "Bull" czy nagranego ze Szczylem coveru Jeden Osiem L "Jak Zapomnieć". Nieco ponad godzinę później scenę przejął Piotr Kołodyński, wokalista grupy Terrific Sunday, kryjący się pod pseudonimem Oysterboy.
Scenę Główną Perlage po godzinie 17.00 otworzył Lordofon, który ciepło przywitał i rozruszał uczestników koncertu. To jedna z najlepszych propozycji zaplanowanych na miniony piątek – usłyszane na żywo „Grawitacja” czy „Zoo” oraz znakomity kontakt z publicznością z pewnością zostaną z nami na dłużej.
Na Off Festivalu nie zabrakło lokalnych artystów! Jakub Skorupa, czyli niekwestionowane odkrycie na polskiej scenie muzycznej, po wydanej w tym roku debiutanckiej płycie „Zeszyt pierwszy” nieustannie przekonuje do siebie coraz więcej słuchaczy. Wczoraj tuż po godzinie 18.00 pod Sceną Leśną Czujesz Klimat? Rossman przekonaliśmy się, że „Pamiętnik z okresu dojrzewania”, „Pociągi towarowe” czy „Koledzy” na żywo brzmią jeszcze lepiej! Artysta podczas koncertu przekonywał jednocześnie, że występ na Off Festivalu to spełnienie jego marzenia. Tego samego dnia, na scenie pojawiła się także reprezentacja ukraińskiej sceny muzycznej, czyli Alyona Alyona
Jedną z największych atrakcji minionego dnia był koncert DIIV na Scenie Głównej Perlage – nowojorskiego kwartetu twórczo rozwijającego najlepsze tradycje shoegaze’u. Podczas doskonale przyjętego przez publiczność koncertu usłyszeć mogliśmy mieszankę starych, dobrze znanych utworów grupy oraz najnowszych propozycji.
Jednymi z najbardziej wyczekiwanych zaplanowanych na piątek koncertów okazały się Bikini Kill, grający na Scenie Leśnej Czujesz Klimat? Rossman, a także Ride z repertuarem „Nowhere” na Scenie Głównej Perlage. Oba koncerty zapewniły uczestnikom Off Festivalu znakomite przeżycia, które przypieczętowały pomyślny przebieg festiwalowego dnia, na którym dopisała nawet pogoda. Usłyszeliśmy na żywo „Nowhere”, „Seagull” czy „Dreams Burn Down”. Muzycy nie tylko na nowo rozbudzili publiczność, ale i zaprezentowali świetną formę i niedające się podrobić brzmienie. Miłym zaskoczeniem z kolei były występy ROMY na Scenie Leśnej Czujesz Klimat? Rossman czy Pi’erre Bourne’a na Scenie Głównej Perlage – producenta znanego ze współpracy m.in. z Travisem Scottem czy 6ix9ine.