Trzecia edycja Salt Wave Festival przeszła do muzycznej historii!

Trzecia edycja Salt Wave Festival przeszła do muzycznej historii!

15 koncertów polskich oraz zagranicznych artystów, dwa dni pełne muzyki i atrakcji w strefach sponsorów oraz przyjaciół Salt Wave Festival.

W ostatni weekend, czyli 19 i 20 sierpnia, na scenie ulokowanej w pobliżu morza, w samym sercu Półwyspu Helskiego w Jastarni, zagrali m.in. RY X, Balthazar, The Avalanches DJ SET, Young Leosia, Łona i Webber + The Pimps, Piotr Zioła, Lime Cordiale, Franc Moody, Kid Francescoli i Saint Motel. Poniższa fotorelacja oddaje jedynie część emocji, jakie towarzyszyły artystom oraz uczestnikom 3. edycji festiwalu, która przeszła już do historii.

Salt Wave Festival gości w Jastarni już od kilku sezonów. To wydarzenie butikowe powstałe z myślą o tych, którzy cenią sobie niespieszny i kameralny klimat. Na festiwalowej mapie wyróżnia go urokliwy teren – otoczenie morza, pachnących lasów i piaszczystych plaż. Miejsce unikatowe pod wieloma względami. Tak było również i tym razem. – Grzejące do późnego popołudnia słońce, strefa wypoczynkowa nad zatoką, widok na rozkołysane morze i wyczyny surferów i surferek, którzy przybyli tłumnie, aby dać pokaz swoich umiejętności – to elementy Salt Wave Festivalu tworzące jego szczególną atmosferę, której nie posiada żaden inny festiwal w Polsce – komentuje Maria Sławińska w „Gazecie Wyborczej”.

Magnetyzujący występ, energia płynąca ze sceny i... muzyczne show wśród publiczności

Pierwszy dzień festiwalu rozpoczął koncert pochodzącego z Londynu zespołu Franc Moody, który rozgrzał publiczność współczesnym funkiem przepełnionym elektronicznymi inspiracjami, pulsującym groovem oraz technikami znanymi z disco i soulu.

Następnie zameldowali się raper Skip i producent AWGS, czyli duet Miętha. Tuż po nich scenę przejęła Zalia. Uczestnicy festiwalu docenili twórczości artystki i chętnie bawili się przy dźwiękach indie popu oraz lofi. Mery Spolsky również nie zawiodła publiczności zgromadzonej na Salt Wave Festival. W Jastarni zabrzmiały jej szczere, odważne słowa prowokujące głównie do myślenia i ubrane w mocne elektro-techno bity. O 20.30 scenę i publiczność przejął – i to dosłownie – pochodzący z Los Angeles zespół Saint Motel, który podczas koncertu nie tylko bawił się z fanami, śpiewając wśród publiczności, ale również z... FOH-a. Najwyraźniej muzykom również podobało się podczas Salt Wave Festival, o czym świadczy wpis umieszczony w mediach społecznościowych po występie – Pierwszy raz w Polsce był niesamowity! Dziękujemy za zaproszenie. Już nie możemy doczekać się powrotu!

Z tak wysoko powieszoną poprzeczką doskonale poradził sobie zespół Bitamina z charyzmatycznym Vito Bambino na czele. RY X po mistrzowsku zahipnotyzował festiwalową publiczność swoją intensywną, pełną pasji muzyką i kojącymi, poruszającymi dźwiękami. Ostatni koncert tego dnia zagrał Kid Francescoli, czyli francuski projekt elektro-popowy powstał z inicjatywy Mathieu Hocine’a, do którego dołączyła wokalistka Julia Minkin.

Legenda mixtape’ów, raper porywający tłum i długo wyczekiwane powroty

Sobotę 20 sierpnia, czyli drugi dzień festiwalu otworzył występ Ani Leon, która zagrała m.in. utwory z wydanej w czerwcu debiutanckiej płyty pt. „Łezki”. Tuż przed godz. 19.00 rozpoczęło się muzyczne show braterskiego duetu Lime Cordiale, prezentującego feel-good indie rock band oraz... zapasy na scenie. Australijczycy jeszcze długo po koncercie rozmawiali z fanami oraz robili sobie pamiątkowe zdjęcia.

Następnie na scenie pojawił się długo niewidziany Piotr Zioła, niezwykle charakterystyczna postać na polskim rynku muzycznym. Stęskniona za wokalem artysty publiczność dała temu wyraz gromkimi oklaskami i prośbą o bisy. Ten koncert z pewnością na długo zapadnie w pamięć festiwalowiczów. Łona i Webber + The Pimps porwali tłum inteligentnym poczuciem humoru, słownymi grami i zręczną puentą, łącząc wszystkie elementy ze światem analogowej syntezy i akustycznych instrumentów. Tego wieczoru nastąpił jeszcze jeden powrót – na festiwalowej scenie po dłuższej nieobecności ponownie zagrał Balthazar. Zespół głównie zaprezentował utwory z najnowszej płyty „Sand”. Artyści tworzą wielowarstwowe muzyczne pejzaże wyjęte rodem z kina drogi, czego dowodem jest hipnotyzujący bas i chwytliwy rytm w utworze „Fever”. Publiczność falowała w tańcu do perkusji, wokalu, klawiszy i skrzypiec, oddając się instrumentalnym bodźcom.

Tuż po występie Belgów energicznym krokiem na scenę weszła piosenkarka, raperka, autorka tekstów i DJ-ka. Na koncercie Young Leosi oczywiście nie zabrakło największych hitów takich, jak: „Szklanki”, „Jungle Girl” czy „Baila Ella”. Festiwal zakończył set DJ-ski duetu The Avalanches – legendy mixtape'ów. Koncertowi towarzyszyła specjalnie przygotowana oprawa wizualna.

PREMIERY, INTALACJE ARTYSTYCZNE I FESTIWALOWE ATRAKCJE

Wydarzeniu towarzyszyły liczne atrakcje przygotowane przez sponsorów i partnerów festiwalu. Marka Porsche Polska zaprosiła aż do trzech stref. Pierwszą z nich był beach bar ulokowany nad zatoką. Tuż obok stanęła instalacja „Zgasły romans” Ady Zielińskiej i Rafała Dominika. Bohaterem. Kultowy model 911 pokryto kompozycją przypominającą rafę koralową, a całość wyrażała fantazję na temat legendy o miłości. Trzecia strefa to platforma DJ-ska umiejscowiona na wodzie, na której autorskie sety zagrali reprezentanci i reprezentantki Szkoły Granko: Monster, Facheroia, Semprey
i Rusałka.

To wciąż nie wszystkie niespodzianki dla miłośników motoryzacji. Volkswagen właśnie na Salt Wave Festival premierowo zaprezentował nowego, całkowicie elektrycznego busa, czyli ID. Buzz.
Również i w tym roku nie mogło zabraknąć instalacji imitującej mobilną salę kinową. Filmową strefę przygotowało kultowe, wielopokoleniowe Kino Żeglarz, przyjaciel festiwalu.

Podczas wydarzenia odbyła się jeszcze jedna premiera, a nawet prapremiera! Fundacja MARE przygotowała oryginalną, edukacyjną instalację z sieci rybackich i plastiku z wymownym napisem: „TO TWOJE”, której celem było zwrócenie uwagi na zanieczyszczanie morza.

W morzu ponownie rozświetlony został znak rozpoznawczy wydarzenia, czyli wzbudzający ogromną popularność 12-metrowy neon z napisem Salt Wave, którego blask idealnie komponował się z zachodami słońca, muzyką z DJ-ki i otaczającymi go surferami.

Zarówno pierwszego, jak i drugiego dnia nietrudno było dostrzec długą kolejkę do... Salt Wave SPA – miejsca do chwili relaksu podczas zabiegów pielęgnacyjnych. Równie dużym zainteresowaniem cieszył się festiwalowy merch przygotowany przez Surf Inc., twórców doskonale znanym miłośnikom mody surferskiej.

Swoją przestrzeń mieli także najmłodsi uczestnicy wydarzenia – Strefy Dziecka pełna była zabaw pod opieką wykwalifikowanych animatorów.

Z kolei odwiedzający antygrawitacyjną strefę Samsunga mogli nie tylko bujać z głową w chmurach na huśtawce otoczonej instalacją z obłoków i telefonów, zajrzeć do salonu zaaranżowanego do góry nogami, ale również podładować baterię, wziąć udział w konkursie i powalczyć o atrakcyjne gadżety.

Tydzień przed festiwalem ruszyła też kolejna edycja obozu surferskiego SKS Salt Wave Camp. Uczestnicy wydarzenia mieli niezwykłą okazję by popływać na kitesurfingu pod okiem profesjonalnej kadry, poćwiczyć jogę przy zachodzie słońca i zwiedzić nieodkryte przez turystów zakamarki Półwyspu Helskiego. Dodatkowo niezapomnianych wrażeń dostarczy roadtour zapewniony przez Porsche Polska.

Organizatorem wydarzenia jest poznańska agencja koncertowa Good Taste Production, partnerami festiwalu zostali: Porsche Polska, Volkswagen Samochody Dostawcze, Samsung Galaxy i RedBull. Patroni medialni: Chillizet, NOIZZ, VOGUE, Gazeta Wyborcza, AMS i Zwierciadło. Przyjaciele festiwalu: Chałupy 6, SKS, Surf Inc. i Kino Żeglarz.

Komentarze: