Czym byłaby końcówka miesiąca bez nowości od TYNSKYego?

Młody artysta przyzwyczaił nas do tego, że utworami sypie jak z rękawa, a premiera najnowszego numeru tylko to potwierdza. Kilka tygodni od wydania „See what's on my mind" TYNSKY prezentuje najświeższy, już 12 autorski utwór „Nothin' to worry". To kolejna energetyczna propozycja, która ma szanse podbić Wasze playlisty.

Za tekst utworu odpowiedzialny jest sam artysta, a produkcją zajął się Riddick, z którym TYNSKY współpracował już przy okazji numeru „Overdosed".

„Nothin' to worry" to konfrontacja z własnymi problemami. Tym numerem staram się samemu sobie udowodnić, że nie warto przejmować się sytuacjami, na które nie mamy większego wpływu. There is nothin' to worry - mówi TYNSKY.