
To - piąta część cyklu, inspirowanych impresjonistami francuskimi, miniatur fortepianowych, który stworzył w głównie latem i jesienią 2021 Przemysław Kupidura.
Wnikliwy słuchacz może odnieść wrażenie, że ten album stylistycznie podobny jest do czwartej części cyklu. O ile vol. 3 różnił się mocno od dwóch pierwszych części o tyle, vol. 5 jest swoistą kontynuacją poprzedniej części. Możemy się wręcz pokusić, że nawet jej rozwinięciem?
Większość utworów ma ważną dla kompozytora historię.
Jak sam to ujmuje:
“Opisując poszczególne utwory, uświadomiłem sobie, że zaskakująco wiele z nich powstało z inspiracji jakimś obrazem lub emocją. O ile najczęściej tworzę poprzez improwizację z zupełnie czystą głową, tutaj było inaczej”.
Dowodem na to są m.in. tytuły trzech singli, które promują album, a także historie, jakie za nimi stoją:
1. Août czyli Sierpień - to utwór skomponowany zeszłego sierpnia - 2021. Miesiąc sierpień to dla mnie zawsze dwuznaczne, ambiwalentne, trudne do uchwycenia uczucie nostalgii: to wciąż lato, wciąż wakacje, ale już z wrześniem na horyzoncie. Gorące dni, ale jednak wyraźnie krótsze niż jeszcze - wydawałoby się - chwilę temu. To lato w pełni, dojrzałe jak kłosy, ale, właśnie, to także czas żniw i jakiegoś końca. Lepiej być już nie może. Ale i nie będzie. Kiedyś sierpień był dla mnie właśnie tym - ważnym punktem w rocznym cyklu pór roku, szkoły i wakacji, kiedy te ostatnie, jeszcze w czerwcu, wydawały się nie mieć kresu, ale sierpień, sąsiad września, przypominał, że wszystko ma swój koniec.
Dzisiaj ten szkolny cykl nie jest już tak ważny, a sierpień staje się trochę metaforą czegoś większego. Août - Sierpień to słodko-smutny wyraz tęsknoty za tym, co minęło i pragnienia złapania tej chwili, kiedy wszystko jest u szczytu.
2. “La journée au parc - Dzień w parku”, to wspomnienie miłego, kwietniowego dnia, raczej chłodnego, ale słonecznego, spędzonego na długim spacerze w warszawskich Łazienkach z kimś miłym i świeżo poznanym. Nie ma tu trudnych harmonii, żadnych trudnych emocji, po prostu spokojny dzień, może nawet ckliwy - i taka też jest melodia.
3. “Sa danse - Jej taniec” to kolejny utwór napisany “z tezą”, do obrazu lub wspomnienia.
W tym przypadku inspiracją kompozytora był widok tańca klasycznej baletnicy, której tańcowi towarzyszyła muzyka - najpierw klasyczna, zmieniająca się nagle we współczesną. Wywoływało to poczucie niepokoju, może nawet dysonansu, pomimo piękna tego oświadczenia. Miniatura ta została stworzona jako zapis tych niełatwych emocji.
Album składa się z następujących kompozycji:
1. Quand tu es là
2. À la fenêtre
3. Sa danse
4. La jetée
5. La journée au par
6. La tempête
7. Après la tempête
8. Le moineau
9. Août
10. Et encore une fois
11. Quelque part entre les deux
12. Quand je t’ai dit
“Scènes inachevées vol. 5 - Sceny niedokończone vol. 5” 2022r.
Autor: Przemysław Kupidura
Dystrybucja cyfrowa Independent Digital
Management: 7Management