Nostalgiczna podróż w czasie. Relacja z koncertu Backstreet Boys w Krakowie

Nostalgiczna podróż w czasie. Relacja z koncertu Backstreet Boys w Krakowie

Jeśli przez ostatnie trzydzieści lat żyliście pod kamieniem, to możecie nie wiedzieć, kim są Backstreet Boys.

Boysband zdobył sławę przebojami „I Want It That Way”, „Everybody (Backstreet’s Back)” oraz “As Long As You Love Me” – wszystkie wybrzmiały podczas krakowskiego koncertu –  sprzedając przy okazji ponad 100 milionów albumów na całym świecie. Zespół, po świetnie przyjętym koncercie w Warszawie w 2019 roku, powrócił do Polski, tym razem do Krakowa. Wybór Tauron Areny był strzałem w dziesiątkę – fani wypełnili arenę po brzegi, a fenomenalna oprawa koncertu (lasery, konfetti, podnoszące się platformy) sprawiły, że był to wyjątkowy wieczór.

Nastrój muzycznego święta wyczuwalny na hali był już długo przed rozpoczęciem koncertu. Backstreet Boys promują obecnie dwa wydawnictwa: „DNA” z 2019 roku oraz tegoroczne „A Very Backstreet Christmas”. Tym razem jednak z tego drugiego albumu nie usłyszeliśmy żadnych kawałków, było natomiast aż dziewięć numerów z „DNA”, co nie przeszkadzało w zabawie, gdyż co jak co, ale Backstreet Boys mają smykałkę do pisania hitów. Tych było zresztą co niemiara, a koncertowa setlista przekrojowo zawierała kompozycje m.in. z płyt „Millennium”, „Backstreet’s Back” oraz z debiutu. W pewnym momencie leciał hit za hitem, a gdy muzycy przebrali się w ikoniczne białe stroje, które wszyscy pamiętają z czasów młodości zespołu, wiadome było, że zacznie się dziać. Począwszy od tanecznego „Everybody (Backstreet’s Back)”, poprzez „We’ve Got It Going On” i „That’s The Way I Like It”, aż po rozbudowane „The One” i „I Want It That Way”, które notabene odśpiewano razem z publiką, podczas koncertu nie było chwili wytchnienia. Ze sceny wybrzmiało nawet „Incomplete”, czyli mój ulubiony kawałek Backstreet Boys. Podczas bisu dwa kolejne przeboje: „Don’t Go Breaking My Heart” oraz „Larger Than Life”. Piękne to było show!

Backstreet Boys w przyszłym roku będą obchodzili trzydziestolecie na scenie. Jest to wynik niebywały, zwłaszcza na boysband. Grupa jest jednocześnie bardzo zgrana, a interakcje muzyków – w Krakowie nie zabrakło zabawnych anegdot i nostalgicznych powrotów do lat 90. – na scenie przywołują na twarzy szczery uśmiech. Nick, Howie, Brian, Kevin oraz AJ zapewne prędzej czy później powrócą do Polski. Nie zastanawiajcie się wtedy nad zakupem biletów. Idźcie na koncert Backstreet Boys, to po prostu trzeba zobaczyć.

Komentarze: