Tak, to prawda: tegoroczni maturzyści wśród zadań na maturze z języka polskiego mogli natknąć się na tekst piosenki „kraksa" bryskiej!
„Za 10 minut będzie moja taksa..." śpiewali pod nosem w tym roku prawie wszyscy. „Kraksa" - tegoroczny przebój bryskiej („odbicie", „mam kogoś lepszego", „Samba") zszedł z list przebojów zaledwie kilka miesięcy temu, a już teraz można było trafić na niego w zupełnie innych okolicznościach: na maturze ustnej z języka polskiego! Jak się okazuje, tekst piosenki egzaminatorzy użyli jako przykład „języka współczesnej młodzieży w teksach kultury" i jednym z zadań tegorocznych maturzystów była właśnie jego interpretacja. Zadanie było w tzw. puli niejawnej i dotyczyło „zagadnienia związanego z literaturą lub innymi dziełami sztuki, które osoba zdająca musiała omówić na podstawie dołączonego do polecenia tekstu literackiego, nieliterackiego lub tekstu ikonicznego". I w ten oto sposób „kraksa" bryskiej niejako trafiła pod strzechy!