4. edycja festiwalu przeszła do historii. Na 3 scenach zlokalizowanych w otoczeniu lasów, morza i zatoki zagrało ponad 20 artystów.
Mimo kapryśnej nadmorskiej aury Jastarnia przez 2 dni tętniła festiwalową energią, a w powietrzu unosiła się atmosfera lata. Wydarzenie spotkało się z ogromnym entuzjazmem artystów, uczestników oraz mediów. Zatem z pewnością ucieszy wiadomość o przyszłorocznej odsłonie festiwalu. Zanim jednak to nastąpi, zachęcamy do przeczytania relacji i zajrzenia do galerii zdjęć z Salt Wave Festival 2023.
W pierwszy weekend sierpnia na 3 scenach Salt Wave Festival – Main Stage, Wave Stage i Porsche Stage – wystąpiło ponad 20 artystów. Pełne atrakcji, w tym m.in. muzycznych setów, artystycznych instalacji czy silent disco były również strefy partnerów, chillu i food court. Nad morzem nie mogło też zabraknąć... sklepiku z pamiątkami w wersji festiwalowej z pocztówkami Salt Wave Festival, chillzboards i merchem artystów. Fotka z neonem w wodzie na tle zachodzącego słońca to już festiwalowa tradycja.
Main stage pierwszego dnia wydarzenia otworzyła Rosalie. materiałem z debiutanckiej płyty Motherlode, z którym artystka już wkrótce ruszy w trasę klubową. Tuż po niej scenę przejęli – i to dosłownie – bracia Kacperczyk, porywając publiczność do zabawy m.in. utworami Pokolenie końca świata, Moje najlepsze lata czy Awionetki. Lola Marsh, czyli pochodzący z Izraela indie-popowy zespół, zaprezentował równie świetnie przyjęty koncert. Yael Shoshana wręcz oczarowała festiwalowiczów.
Nie zawiedli też muzycy BOKKI, a energia płynąca z połączenia elektroniki, synth popu i rocka alternatywnego rozgoniła chmury na kolejne koncerty. Zespół, który tradycyjnie już wystąpił w maskach, zagrał przeboje: Town of strangers, K&B, Paper Fuse oraz Apocalypse Afterparty z gościnnym udziałem Ani Leon. Główną scenę Salt Wave Festival tanecznym setem zamknął duet z Australii – Crooked Colours obiecali, że wkrótce wrócą do Polski, co z pewnością ucieszy fanów Phila Slabbera i Liama Merrett-Parka.
W piątek na Wave Stage i Porsche Stage zagrali też: Maks Łapiński, Bass Astral, Nimm2 i Safario, który na scenę zaprosił swoją 82-letnią babcię, publiczność zaśpiewała solenizantce urodzinowe „sto lat”, a sam artysta oddał się... stage divingowi. ZOBACZ RELACJĘ WIDEO.
Równie interesujący był drugi dzień festiwalu, który rozpoczął się od koncertu niezwykle utalentowanego Janna, który mimo klasycznego wykształcenia i głosu kontratenora, stawia na ambitny pop oraz muzykę alternatywną. Fanki artysty czekały bardzo długo na ten występ, by wspólnie ze swoim idolem bawić się w pierwszych rzędach. O godz. 18.00 na scenę wkroczył Szczyl – młody raper powrócił do swoich muzycznych korzeni. Z Main Stage zabrzmiały m.in. utwory: Byłaś ze mną wczoraj, Anastazja, Hipokryta z ostatniej płyty Polska Floryda. Ralph Kaminski zaprosił wszystkich uczestników Salt Wave Festival na... bal, który spotkał się z ogromnym entuzjazmem publiczności.
Tuż po godz. 21.15 swoim największym hitem – Time Will Fly – koncert rozpoczął Sam Tompkins. Artysta, który może pochwalić się występem z Justinem Bieberem, a do jego fanów zalicza się też Elton John, z pewnością zyskał nowy fanbase. Z kolei Jack Garratt zaprezentował one man show, a to za sprawą wszechstronności. Twórca takich przebojów Surprise yoursel, Breathe czy Worry nie tylko śpiewał, ale również grał na gitarze, perkusji i klawiszach. Zarówno dla Sama Tompkinsa, jak i Jacka Garratta były to pierwsze koncerty przed polską publicznością. Ostatni koncert na Main Stage należał do założonego w 2015 r. francuskiego duetu Agar Agar, który szturmem wkroczył na elektropopową scenę, zdobywając rzeszę słuchaczy.
Wave Stage i Porsche Stage tego dnia grały jeszcze dłużej, bo niemalże do godziny 3.00 nad ranem. Festiwalowa publiczność bawiła się podczas koncertów i setów: Świętego Bassa, Semprey’a, Monster, duetu Kacha b2b Semprey, O’Sullivana, który jesienią wraca na 2 koncerty do Polski oraz grupy KAMP!. To właśnie koncert jednego z najważniejszych polskich zespołów grających elektronikę zakończył Salt Wave Festival 2023.
SALT WAVE SESSIONS, CZYLI MUZYCZNY WARM-UP
W tym roku festiwalowe dźwięki zabrzmiały tym roku nieco wcześniej, a wszystko za sprawą koncertów pod banderą Salt Wave Sessions x Chałupy 6. Był to wspólny cykl weekendowych wydarzeń z przyjacielem festiwalu, czyli Chałupami 6 i pod patronatem radia Chillizet, podczas którego zagrali: Faustyna Maciejczuk, Miętha i The Cassino. Wstęp na wszystkie wydarzenia był bezpłatny.
SALT WAVE CAMP 2023 NAPĘDZANY PRZEZ PORSCHE
Na tydzień przed festiwalem miłośnicy sportów wodnych mogli popływać na kajcie, spróbować sił w windsurfingu lub surfingu, poćwiczyć jogę przy zachodzie słońca, wybrać się na spływ z riderami i na seans do kultowego kina Żeglarz. Uczestnicy Salt Wave Camp rozwijali swoje umiejętności pod czujnym okiem mistrzów i instruktorów SKS Surfingowego Klubu Sportowego. Master class dla campowiczów poprowadzili uznani kitesurferzy: Aaron Hadlow, Reno Romeu i Rita Arnaus. Ponadto zwycięzca konkursu wygrał unikatowy kite Duotone Rebel SLS Porsche Edition od Porsche Polska i tym samym dołączył do wąskiego grona posiadaczy Porsche... wśród latawców.
SALT WAVE FESTIVAL 2024. SEA YOU ZA ROK!
Chcemy, aby te najlepsze wakacyjne wspomnienia nigdy się nie kończyły, dlatego mamy dobrą wiadomość i już teraz zapraszamy Was na piątą edycję Salt Wave Festival 2 i 3 sierpnia 2024 r., jak zawsze w Jastarni.
Spotkajmy się znów przed sceną, tańczmy razem do późnych godzin, bawmy się wspólnie nad zatoką i śpiewajmy w otoczeniu przyjaciół. Niech czas spędzony na Salt Wave Festival będzie najlepszą muzyczną pocztówką z wakacji. Jak co roku.
Sea you!
Organizatorem Salt Wave Festival jest poznańska agencja koncertowa Good Taste Production. Sponsorzy festiwalu: Porsche Polska i Brooklyn. Partnerzy – Gmina Jastarnia i VW Samochody Dostawcze. Patroni medialni: Chillizet, wyborcza.pl, „F5”, cgm, „Prestiż Magazyn Trójmiejski”, muno.pl, i „K MAG”. Przyjaciele festiwalu: Chałupy 6, SKS, Surf Inc., kino Żeglarz i SmoothSail Music.