Czy to nostalgia pchnęła tych chłopaków, wychowanych w czasach schyłkowego MTV, kiedy stacja puszczała jeszcze wieczorami teledysk Nirvany i Sonic Youth, w otchłań gitarowego hałasu?
Czy też kasety podkradane starszemu rodzeństwu pozwoliły liznąć ścieżki dźwiękowej lat 90.? A może zwyczajne muzyczne poszukiwania własnej tożsamości. Lecz czy ma to w ogóle jakieś znaczenie?
Liczy się efekt tych fascynacji: kawałki kipiące od sfuzzowanych gitar i potężnych bębnów, podawane z tekstami pełnymi smutku, złości i frustracji, ale przełamane ledwo tlącą się iskrą nadziei. Mówią o tym, co dookoła nas, nie godzą się na szarą codzienność i bylejakość.
Zespół Róża Luksemburg powstał na początku 2022 roku w Poznaniu, zadebiutował kilka miesięcy później w klubie CK Nowe Amore, a dziś ma na koncie m.in. koncert przed australijskim zespołem Clown.
W ich muzyce punk i noise rock mieszają się z wpływami alternatywnego rocka lat 90. Mimo krótkiej historii i kilku fluktuacji składu, grupa szykuje się do nagrania pierwszego wydawnictwa, które zapowiada singiel „Sen”.