Melancholijnie, inteligentnie i z kojącym wokalem – tak Mateusz Gędek zamyka wakacje 2023.

Artysta wyjątkowo subtelnie łączy nowoczesność z klimatami retro i udowadnia, że jego idole tacy, jak Zaucha, ale też Kortez czy Domagała, mają niezwykły wpływ na jego twórczość. Każda kolejna kompozycja to krok w kierunku pełnej muzycznej dojrzałości. By udźwignąć ciężar balladowy „Nie chcę zapomnieć", jednocześnie zachowując jego lekkość, w utworze użyto żywych bębnów i partii gitarowych.

Szybkie tempo i brak czasu w ciągu dnia często wiążą się z wieczornymi przemyśleniami. Ja, od jakiegoś czasu, myślę o sobie sprzed kilku lat, który, być może z wadami, ale był na swoi sposób unikatowy. I właśnie o tej wersji siebie „nie chcę zapomnieć". Ten kawałek to proste, ale i konkretne brzmienia przesiąknięte melancholią, które zdają się rozmywać i znikać. Liczę, że dotrą do Was przy ostatnich letnich zachodach słońca ;) – powiedział Mateusz.