Zespół wystąpi 5 listopada w warszawskiej Stodole i dzień później w Poznaniu, w klubie B17.
Dwukrotnie nominowany do Grammy zespół Rival Sons wydał wyczekiwany przez fanów album "LIGHTBRINGER". To druga długogrająca płyta formacji w 2023 roku i następca wydanego w czerwcu znakomicie ocenionego dzieła "DARKFIGHTER". "LIGHTBRINGER" dostępny jest w kilku formatach i edycjach.
Materiał z obydwu płyt na pewno będzie można usłyszeć podczas koncertów w Polsce. Zespół wystąpi 5 listopada w warszawskiej Stodole i dzień później w Poznaniu, w klubie B17.
- Rival Sons udowadniają, że zawsze znajdzie się miejsce dla światła - napisał recenzent Classic Rock. - "Mercy" przenosi zespół na nowy poziom, a "Mosaic" może stać się epickim utworem, definiującym ich karierę - wtórował dziennikarz Mojo. American Songwriter zauważył, że płyta oferuje energetyzującą ucieczkę od codziennych trosk, a All About Rock wierzy, że dzięki temu albumowi Rival Sons zdobędą nowe pokolenie fanów.
Płyty "DARKFIGHTER" i "LIGHTBRINGER" powstały podczas tych samych sesji w 2021 roku. Zespół po raz kolejny pracował ze sprawdzonym producentem, Dave'em Cobbem. Wydany w pierwszej kolejności "DARKFIGHTER" zdobył powszechne uznanie. - "DARKFIGHTER" może być prawdziwym arcydziełem Rival Sons - napisał "Classic Rock". Jednocześnie Rival Sons zgromadzili miliony streamów za takie single, jak "Nobody Wants To Die", "Bird in the Hand" i "Rapture".
- Kiedy nagrywa się dwa albumy jeden po drugim, trzeba myśleć o wielu rzeczach. Pierwsza płyta musi być wystarczająco mocna i opowiadać wystarczająco dużo historii, aby druga miała jeszcze większą siłę rażenia. Zrównoważyliśmy je energią i znaczeniem, ale kontynuacja w zamyśle musiała zadawać większy cios. Myślę, że "LIGHTBRINGER" to zapewnia - powiedział gitarzysta, Scott Holiday.
- "DARKFIGHTER" to nowe oblicze Rival Sons, a "LIGHTBRINGER" to jasna definicja tego, czym jesteśmy teraz. "DARKFIGHTER" był dla nas przełomem, ale "LIGHTBRINGER" to krok poza osobistą innowację i eksplorację. Idzie trochę dalej. Naprawdę wzięliśmy wszystko w swoje ręce i sprawdziliśmy, jak daleko możemy się posunąć. To było samodzielne poszukiwanie, aby zobaczyć, kim byliśmy i kim jesteśmy teraz. Mieliśmy więcej tarć i kompromisów niż kiedykolwiek, ponieważ znaleźliśmy kwintesencję, tego, dokąd musimy się udać, a potem tam poszliśmy - dodaje wokalista, Jay Buchanan.
Rival Sons niedawno zakończyli trasę po USA u boku The Smashing Pumpkins. Obecnie ruszyli z koncertami po Europie. Do Polski kapela zawita w przyszłym miesiącu i zagra 5 listopada w warszawskiej Stodole oraz dzień później w Poznaniu, w klubie B17.