Kasia Lins i ostatni epizod zabójczych opowieści

Kasia Lins i ostatni epizod zabójczych opowieści

Najnowszy teledysk do singla „Miłość się nie kończy” jest ostatnim epizodem zabójczych opowieści, na które składają się trzy klipy promujące album „OMEN”.

Zaczęło się od „Po trupach do Ciebie” z gościnnym udziałem Szczyla, potem ukazał się obrazek do singla „Do śmierci mamy czas”, gdzie w rolę kochanka Kasi wciela się WaluśKraksaKryzys. Teraz artystka przedstawia teledysk do utworu „Miłość się nie kończy”, który jest finałem zabójczego tryptyku.

Najnowszy album artystki, który ukazał się 27 października, zgodnie z oczekiwaniami fanów, nie przyniósł żadnych rozczarowań. To kolejna niezwykle spójna i artystycznie dopracowana płyta, od pierwszych minut wciągająca słuchacza w swój hipnotyzujący klimat. Wydawnictwo nie umknęło także uwadze środowiska muzycznego, które równie pozytywnie przyjęło „OMEN”.

W centrum twórczości Kasi Lins stoi kobieta, co mocno na „OMENIE” wybrzmiewa. Posługując się metaforą, artystka tworzy impresje o kobiecie, jej konstrukcji, umyśle i cielesności. Bohaterka z płyty, „stworzona z żebra” prywatnej Kasi, to kobieta mająca poczucie siły i sprawczości, ale niekiedy też lęku i obaw.

Materiału z płyty można także posłuchać na żywo, artystka wyruszyła bowiem w Zabójczą Trasę, promującą najnowszy album. W najbliższym czasie Kasia wystąpi w Lublinie (24.11), Warszawie (26.11), Łodzi (8.12) i Poznaniu (12.12).

Komentarze: