Po ostatnich głośnych współpracach nie ma już wątpliwości, że Smolasty nie boi się eksperymentów i zaskakujących kroków. Tak też jest i tym razem.
Do swojego najnowszego singla Smolasty zaprosił kultowego Książula. Wynikiem współpracy jednej z najbardziej charyzmatycznych osobowości w historii polskiego internetu oraz autora największych hitów ostatnich lat jest utwór “Masterszef”. I choć Panowie znają się od lat, to na efekty ich muzycznych działań rzeczywiście trzeba było trochę poczekać.
Zaczynaliśmy razem nagrywać w wieku 16 lat, na mikrofonie za 300 złotych. Pierwsze moje kawałki i bity, jeszcze pod ksywą Smołson, wychodziły z ekipowego kanału Książula. Potem zresztą pojawiłem się na jego albumie “Zegarmistrz Światła”. Poczułem, że to czas na rewanż z mojej strony
-- mówi Smolasty.
“Masterszef” to pełna nadziei i dobrej energii kompozycja z istnie mocarnym, automatycznie wpadającym w ucho refrenem. Uwagę zwracają także zwrotki, w których Smolasty i Książulo bazują na swoich przemyśleniach o początkach i ich drodze do sukcesu. Ten pokrzepiający lecz pozytywnie uniwersalny przekaz z pewnością ma szansę nie tylko na miano hitu nadchodzących miesięcy ale i zdecydowanie hymnu polskich osiedli.
Razem z utworem ukazał się klimatyczny obrazek do piosenki powstały na warszawskim Bródnie. Za wideo odpowiada Piotr Zajączkowski, zaś za zdjęcia - Wojtek Koziara.