Isaak z pierwszą premierą po Eurowizji

Isaak z pierwszą premierą po Eurowizji

Reprezentant Niemiec w tegorocznym konkursie Eurowizji prezentuje nowy singiel „Never The Same”.

Od najmłodszych lat ISAAK uczył się podbijać serca słuchaczy swoimi piosenkami. Samouk opanował gitarę, pianino, ukulele i perkusję (!), a pierwsze doświadczenia zdobywał, grając na ulicy jako 12-latek. O tym, że ISAAK potrafi zachwycić, mogliśmy przekonać się na tegorocznym Konkursie Eurowizji w Malmö, gdzie artysta wykonał „Always On The Run”. Po finale, liczba streamów utworu w Spotify dobiła do 13 mln.

Obecnie ISAAK cieszy się liczbą 2,5 mln słuchaczy miesięcznie w Spotify, na Instagramie obserwuje go ponad 50 tys. użytkowników, a na TikToku niemal 35 tys. Kawałek nagrany z Davidem Puentezem – „Baby Steps” – trafił na szczyt zestawień iTunes. „Home” odsłuchano 1,7 mln razy, „Water To The Seed” ponad 570 tys., a emocjonalny cover „Who Knew” zachwycił samą P!nk, która napisała, że ISAAK jest „lepszy niż Ed Sheeran”.

W singlu „Never The Same” wokal ISAAKA świetnie wybrzmiewa w mocnym refrenie, tworząc poruszającą balladę. Dzięki singlowi mamy wgląd w emocje artysty. Utwór powstał w trakcie pobytu na Majorce, gdzie ISAAK spotkał się z innymi kompozytorami i muzykami. Konkretnie dzięki współpracy z JORISEM. Obaj mieszkali w tej samej wiosce, Vlotho w Nadrenii Północnej-Westfalii, więc wspólny kawałek był kwestią czasu. ISAAK tak opowiada o współpracy: – JORIS po prostu wziął gitarę i zaczął improwizować sekwencję akordów. Nic nie zmieniliśmy w tej partii i w piosence słyszycie dokładnie tę samą sekwencję, którą JORIS zagrał na samym początku.

„Never The Same” opowiada o zmianie i rozwoju osobistym. O smutnym wniosku, że wasze drogi się rozchodzą, choć wciąż trzymasz się danej osoby i starych wspomnień. To także utwór o pożegnaniu i zaakceptowaniu, że niektóre rzeczy po prostu nie mogą trwać wiecznie, bez względu na to, jak bardzo chcielibyśmy, by było inaczej. „Never The Same” to kolejny emocjonalny i z miejsca wpadający w uchu utwór. ISAAK odsłania swoją wrażliwość, ale i siłę, pokazując, że na końcu tunelu tli się światełko nadziei.

Komentarze: