Pod nazwą Lekkoduch kryje się Michał Grzeszczak.
Songwriter, muzyk, wokalista. W projekcie nazwanym Lekkoduch wszystkie utwory są od początku do końca w pełni jego autorstwa. W tym roku wyjdzie pierwszy album pod tym szyldem, „Terapia Znikomości”. Jego pierwszą zapowiedzią jest singiel „Pył”.
SPOTIFY: https://tinyurl.com/bdhs8zt4
Geneza chęci tworzenia Lekkoducha sięga jego dzieciństwa. Zaczęło się w gimnazjum, jak tata w odwiedzinach, na klatce schodowej przyniósł mi gitarę klasyczna i zagrał parę z gatunku piosenek poezji śpiewanej. Tata później, przez kolejne piętnaście lat, wszystkie moje muzyczne zachcianki spełniał, odejmując sobie od gardła. Dopiero teraz to powoli zaczynam doceniać – wspomina. Pytany o inspiracje odpowiada: Stravinski, Zimmer, Newman, Bregovic, Fela Kuti. Muzyki słucham, mało odkrywam. Zagrzebałem się w kilku albumach i konserwatywnie się ich trzymam. Taka dolegliwość. "Wish You Where Here" i "Ederlezi" przesłuchałem na pewno ponad 10 tysięcy razy.
„Pył”, który jest pierwszym singlem promującym debiutancki album Lekkoducha „Terapia Znikomości”, jeśli chodzi o samą melodię, powstał piętnaście lat temu w ciężkim stanie emocjonalnym autora. Finalna wersja również porusza. Bo to jest główny atut tego materiału – wzbudza wiele emocji.
Przekonajcie się sprawdzając „Pył” na wszystkich platformach streamingowych. Kolejne zwiastuny „Terapii znikomości” już niebawem! Tymczasem, żeby byś na bieżąco, sugerujemy śledzić nowe social media Lekkoducha.