Nie zatrzymuj tego uczucia, czyli relacja z koncertu Justina Timberlake’a w krakowskiej TAURON Arenie

Nie zatrzymuj tego uczucia, czyli relacja z koncertu Justina Timberlake’a w krakowskiej TAURON Arenie

Dziesięć lat musieliśmy czekać na kolejny koncert Justina Timberlake’a w Polsce (wcześniej artysta wystąpił w 2014 roku w Gdańsku).

Publika zgromadzona w krakowskiej TAURON Arenie sprawiała zatem wrażenia wygłodniałej muzyki tego charakterystycznego artysty. Zatem ani JT, ani widzowie nie zawiedli.

Panujący nastrój imprezy można było wyczuć już w przyjęciu DJ-a, który przez godzinę rozgrzewał wszystkich w arenie. Chwilę przed 21 na ogromnym telebimie pojawił się Justin Timberlake, a moment później artysta – już we własnej osobie – wyłonił się z podłogi sceny. Tego rodzaju przepych i inscenizacje towarzyszyły nam do końca wieczoru.

A co ze stroną muzyczną? Show rozpoczęło się od świetnej wersji „No Angels” (z nowej, chociaż średnio raczej udanej, płyty zatytułowanej „Everything I Thought It Was”). Zresztą z tego albumu wybrzmiało najwięcej, bo aż 11, kawałków. Wiadomo jednak, że wszyscy czekali na największe hity Justina. I oczywiście się nie zawiedliśmy.

Wykonania „LoveStoned”, „FutureSex/LoveSound” oraz „Cry Me a River” były jednymi z najlepszych tego wieczoru. Główny set został zakończony przez „F**kin’ Up the Disco”, by chwilę później Justin przeszedł całą długość areny, aby dostać się na mniejszą scenę umiejscowioną bliżej drugiej strony sali. To tam zostały zagrane bardziej stonowane wersje utworów takich jak „Flame”, „Say Something”, akustyczne „Selfish” oraz (świetne!) „What Goes Around… Comes Around”.

Justin powrócił na główną scenę, aby zaśpiewać i zatańczyć do swoich największych przebojów. Jasne było, że „Rock Your Body” poruszy wszystkich widzów, a „Can’t Stop the Feeling” urozmaicone było krótkim fragmentem „Good Times” zespołu Chic. Potem jeszcze „SexyBack” i JT zszedł ze sceny, aby po chwili powrócić na bis. A ten sam był po prostu epicki, bo artysta śpiewał „Mirrors” na latającym bloku sceny. Po prostu wow!

Warto jeszcze dodać, że artyście towarzyszyli naprawdę fenomenalni artyści, począwszy od instrumentalistów (saksofon!), aż po tancerzy. Sam Justin wydawał się trochę zagubiony, ale to dopiero pierwszy koncert na trasie, więc na pewno jeszcze wskoczy na wyższy bieg. Warto było tego doświadczyć!

Dziś artysta wystąpi na drugim koncercie w Krakowie! Organizatorem tego wydarzenia jest Live Nation Polska.

Setlist

Memphis
No Angels
LoveStoned
Like I Love You
My Love
(With "Let Me Talk to You" intro)
Happy Birthday to You
(Mildred J. Hill & Patty Hill cover) (Dedicated to a fan in the crowd celebrating birthday)
Technicolor
Sanctified
Infinity Sex
FutureSex/LoveSound
Imagination
Drown
Cry Me a River
Let the Groove Get In
My Favorite Drug
Señorita
Summer Love
F**kin' Up the Disco
Stage B
Play
Suit & Tie
Flame
Say Something
Pusher Love Girl
Until the End of Time
Selfish
(Acoustic)
What Goes Around... Comes Around
(Acoustic, with outro of "Careless Whisper" by George Michael)
Stage A
CAN'T STOP THE FEELING!
(With outro of "Good Times" by Chic)
Rock Your Body
SexyBack
Bis:
Mirrors
(On floating stage block)
Conditions

Komentarze: