To kolejny, po przebojowym „Tam słońce, gdzie my” singiel zapowiadający drugi album muzyka!
To zdecydowanie lato pełne sukcesów dla Wiktora Dyduły! Jego ostatni singiel „Tam słońce, gdzie my” na dobre rozgościł się we wszystkich polskich rozgłośniach radiowych i chyba mało kto nie nuci go pod nosem w drodze na wakacje lub wracając z pracy w ciepły letni wieczór. Lada moment, bo już 31 sierpnia, Wiktora będzie można oglądać także na ekranach telewizorów, bowiem sprawdził się całkiem nowej roli, biorąc udział w kolejnej edycji hitu stacji TVN – Azja Express. Żaden z tych sukcesów nie byłby możliwy bez ogromnego wsparcia fanów, co artysta podkreśla na każdym kroku i co postanowił także odpowiednio im wynagrodzić!
„Motyla Noga!” – ten tytuł każdy fan Wiktora zna już bardzo dobrze, choć piosenka swoją premierę ma dopiero dziś. Jak to możliwe? Utwór rozbrzmiewał bowiem na wszystkich zeszłorocznych koncertach artysty i bardzo szybko stał się jednym z najczęściej wspominanych przez fanów i najgłośniej śpiewanych podczas wykonów na żywo. Po wielu miesiącach próśb i zapytań, Wiktor właśnie teraz chciałby podzielić się fanami ich ulubionym utworem i tym samym podziękować im za ogrom okazanego wsparcia, szczególnie w ostatnich miesiącach.
Piosenka jest metaforą, która ma podkreślić jak ważne jest, aby korzystać z życia i z czasu, który ma się z ukochaną osobą. Główny bohater utworu jest motylem, który zauroczył się kwiatem maku, rosnącym sobie na polu. Życie motyla trwa bardzo krótko, więc chce w pełni wykorzystać swój czas z kwiatem. Adoruje go i jest nim zauroczony. Historię odzwierciedla teledysk do piosenki – przez cały teledysk Wiktor (a.k.a motyl) tańczy i wyraża to uczucie poprzez taniec i ruchy ciała. Pod koniec piosenki napotyka zamknięty w szklanej kopule kwiat maku. Jest to trochę inspirowane "Oscar and the Lady in Pink". Kwiat maku natomiast jest symbolem śmierci. W momencie dotknięcia przez motyla kwiatu historia się urywa.
Teledysk, zrealizowany we współpracy z reżyserem Marco Couto, dorównuje utworowi swoją pozytywną energią, którą artysta wyraził tańcem. To właśnie taniec, zaraz obok muzyki, jest tym za co fani pokochali Wiktora najbardziej.