Jan Borysewicz przekazuje na aukcje swoje gitary!

Jan Borysewicz przekazuje na aukcje swoje gitary!

Jan Borysewicz, lider Lady Pank, multiinstrumentalista i wirtuoz gitary od ponad 50 lat rozgrzewa publiczność swoją muzyką. Teraz dzieli się częścią swojej niezwykłej kolekcji gitar.

Na nadchodzącej aukcji znajdziesz 27 wyjątkowych instrumentów, w tym czerwony Fender Stratocaster Lone Star z odciśniętą dłonią córki artysty, Gibson Les Paul oraz Ibanez Steve Vai, znany jako „świecąca gitara”.

To niepowtarzalna okazja, by stać się właścicielem kawałka historii polskiego rocka!

Od 12 do 21 września w siedzibie DESA Unicum przy ul. Pięknej 1A w Warszawie będzie można oglądać wystawę instrumentów i pamiątek artysty. Po jej zakończeniu gitary trafią na licytację.

– Jestem niezwykle podekscytowany i dumny z powodu nadchodzącej aukcji i wystawy, które organizujemy po raz pierwszy w Polsce we współpracy z największym domem aukcyjnym w kraju, DESA Unicum. Takie projekty były już realizowane przez gitarzystów światowej sławy, jak David Gilmour czy Mark Knopfler, i spotykały się z ogromnym zainteresowaniem. Po długim namyśle zdecydowałem się na wystawienie części swojej kolekcji gitar, które towarzyszyły mi przez lata na scenie i w studio. To była trudna decyzja, ponieważ jestem z tymi instrumentami głęboko związany. Jednak po licznych zapytaniach od kolekcjonerów, muzyków i fanów, którzy wyrażali chęć nabycia tych gitar, postanowiłem dać im nowe życie. Chcę, by te gitary trafiły do świetnych kolekcji lub mogły dalej grać – w nowych rękach, na kolejnych koncertach, w innych studiach, tworząc nowe utwory i płyty. To dla mnie emocjonalny krok, ale podejmuję go z przekonaniem, że instrumenty te mają jeszcze wiele do zaoferowania.

Serdecznie zapraszam na wystawę, która rozpoczyna się 12 września, gdzie będzie można zobaczyć 27 gitar, platynowe płyty i nagrody. Dla fanów przygotowaliśmy również wyjątkową możliwość odsłuchania każdej gitary na stronie desa.pl. To wydarzenie, które będzie gratką zarówno dla miłośników muzyki, jak i kolekcjonerów – Jan Borysewicz.

Komentarze: