Paula Roma prezentuje nowy singiel! "Robisz mi w głowie ogień"

Paula Roma prezentuje nowy singiel! "Robisz mi w głowie ogień"

Paula Roma po raz kolejny udowadnia, że potrafi łączyć wrażliwość z wyrazistym charakterem muzyki.

Do swojego najnowszego singla „Robisz mi w głowie ogień” zaprosiła jedną z najbardziej intrygujących artystek młodego pokolenia – Kathię. To wyjątkowe połączenie dwóch silnych lecz zupełnie różnych od siebie barw głosów przenosi słuchacza w płynący, sensualny i kobiecy obraz.

„Robisz mi w głowie ogień” to opowieść o intensywnych emocjach, bliskości i relacjach. Paula Roma i Kathia w mistrzowski sposób balansują między delikatnością a energią, tworząc kompozycję, która porusza i zostaje w pamięci na długo. Zwrotki zachwycają subtelnością, a refren – z wyraźnym pazurem – nie pozwala o sobie zapomnieć.

Paula Roma o utworze:

Zaprosiłam do pracy nad wspólnym utworem Kathie oraz producenta Dryskulla. Wspólnie w kilka godzin na podstawie 3 rzuconych przeze mnie pierwszych fraz, naturalnie popłynęła nasza parna i cielesna opowieść.
“Każde serce jest ruchome na wietrze
Rusza parne fest między nami powietrze
Każdy drobny dreszcz jak mapa na ciele
W płonę śpiewam wprost - Ode mnie do ciebie”

Dla mnie to piosenka o tym pierwszym momencie, tym kiedy odczuwasz, że ktoś tak bardzo ci się podoba, że metaforycznie robi ci w głowie naprawdę niezły ogień.

Kathia o singlu:

Napisałyśmy super kobiecą piosenkę! Do studia z Dryskullem Paula przyniosła pomysł ze zwrotką, ja napisałam refren i jakoś pięknie się to złożyło w sensualną całość. Kocham pracować z tak utalentowanymi ludźmi! Była to uczta na poziomie energetycznym.

Do utworu powstał również teledysk, który wizualnie oddaje emocjonalną głębię i intensywność kompozycji.

Obie artystki słyną z autorskiego podejścia do muzyki, a ich współpraca to spotkanie dwóch wyjątkowych wrażliwości, które wzajemnie się dopełniają. „Robisz mi w głowie ogień” to propozycja dla tych, którzy szukają w muzyce prawdy i emocji, podanych w nowoczesnej, alternatywnej formie.

Komentarze: