Pierwsze ogłoszenie w 2013 roku! Psychodelia do kwadratu, czyli Animal Collective i Tame Impala; bezczelnie młoda przyszłość elektroniki - duet Disclosure i pięknie brutalna Maria Peszek zagrają na Open’erze 2013!
Animal Collective
Ciężko dziś znaleźć równie wpływowy zespół w środowisku alternatywnym niż Animal Collective. Z dziewięcioma płytami na koncie i opinią eksperymentatorów wyznaczają trendy w co najmniej kilku gatunkach muzycznych. Od lat zajmują najwyższą pozycję na festiwalowych plakatach, a ich koncerty są nieprzewidywalnymi spotkaniami z re-konstruowaniem muzyki, kosmicznymi częstotliwościami i popowymi strukturami utworów. Muzyki Animal Collective nie da się zdefiniować. Psychodelia to w ich wypadku zawsze za mało, freak-folk to przeszłość, pop to wyłącznie punkt wyjścia, a w awangardzie po prostu się jest.
Animal Collective powstali w Baltimore pod koniec lat 90-tych, jako zespół nastolatków o dość specyficznych, jak na ten wiek, zainteresowaniach muzycznych. W zestawie ich muzycznych fascynacji znajdowała się zarówno grupa Pavement, jak i twórczość Krzysztofa Pendereckiego czy krautrockowych tuzów w rodzaju Can. Był czas, kiedy Animal Collective wydawali płytę co rok i co rok brzmieli zupełnie inaczej, tak jak w połowie ubiegłej dekady, kiedy już jako reprezentanci nowojorskiej sceny ze swoimi freak-folkowymi utworami stali w jednym rzędzie z Devendrą Banhartem czy projektem Antony & The Johnsons. Po podpisaniu kontraktu z Domino, w 2007 roku ukazała się płyta „Strawberry Jam”. Po niej Animal Collective stali się zespołem modnym ale i niepowtarzalnym, mogącym sobie pozwolić na wszystko. Dla muzyków to idealna sytuacja, którą wykorzystali dwa lata później, wydając ocierający się o geniusz „Merriweather Post Pavilion”. Po sukcesie swojego ósmego albumu, grupa ograniczyła działalność. Powrócili z koncertami w 2011 roku i zapowiedzieli nowy album. „Centipede Hz” ukazał się we wrześniu 2012 i wydaje się być najbardziej zwartą płytą Animal Collective. Jeśli jednak uważacie, że brak tu zaskoczenia, zobaczcie Animal Collective na żywo…
Tame Impala
Geniusz! Takie hasło ciśnie się na usta, kiedy rozmowa dotyczy Kevina Parkera. Ten 26-letni australijski muzyk jest centralną postacią działającej od 2007 roku formacji Tame Impala. Debiutancki album „Innerspeaker” był objawieniem 2010 roku i debiutem, którego nie można było przegapić, odrodzenie czystej rockowej psychodelii w stylu największych zespołów lat 60-tych i 70-tych. A żeby całości dodać smaku, przecież na wskroś gitarowy album ukazało się w słynącej z elektroniki wytwórni Modular! Nagrywany we Francji i w Australii „Lonerism” z 2012 r. to wybitna sztuka kompozytorska, potężne brzmienie, mnóstwo odlotów i smaczki poutykane w każdej sekundzie muzyki. Album, podobnie jak jego poprzednik, znalazł się na czołowych pozycjach muzycznych podsumowań roku w tym na szczycie listy przygotowanej przez tygodnik NME. Ich występ na Heineken Open’er będzie pierwszym koncertem w Polsce!
Maria Peszek
„Jezus Maria Peszek” to jeden z największych wydawniczych sukcesów ubiegłego roku i niezwykle ważna płyta minionych dwunastu miesięcy. Usłyszeliśmy trzecie wcielenie artystki, niezwykle osobiste. Konkretna, brutalna, piękna i wzruszająca płyta, na której kilka wyrazów wystarczy by poruszyć grono oddanych fanów Peszek. Z kolei ona, oddana już całkowicie muzyce, nie tylko śpiewa i pisze najlepsze teksty w kraju, ale także współkomponowała i współprodukowała album. A koncerty? Te jak zwykle są żywiołem Marii i zagadką dla publiczności.
Disclosure
Tydzień temu (8 stycznia) liczba fanów Disclosure na FB przekroczyła 100 tysięcy. Kiedy niecały rok temu zawitaliśmy po raz pierwszy na ich profil nie było ich więcej niż 2 tysiące! Wtedy tylko nieliczni kojarzyli elektroniczny duet Disclosure, ale ci sukcesywnie wyrabiali sobie markę. Obecnie żaden liczący się festiwal nie może pominąć w line-upie zespołu dwóch braci, Howarda i Guy’a Lawrence’ów. Nie mają szansy pamiętać upadku Muru Berlińskiego, Toma Hanksa odbierającego Oscara za „Forresta Gumpa” i premiery teledysku „Block Rockin’ Beats” The Chemical Brothers, bo są ekstremalnie młodzi; mieszkają z rodzicami, co nie przeszkadza im zapełniać najlepszych klubów na świecie. Posłuchajcie „Latch”, „Control” czy remixu „Running” Jessie Ware, a zrozumiecie, dlaczego tak ich uwielbiamy.
Ceny biletów:
karnet 4 dniowy (03.07 – 06.07) - 470 PLN
karnet 4 dniowy + pole namiotowe 6 dni (02.07 – 07.07) - 550 PLN
bilety jednodniowe – 189 PLN
karnet SKM - 23 PLN
dopłata – pole namiotowe 120 PLN
bilet camper - 400 PLN
Bilety do nabycia w ALTERSKLEPIE oraz w punktach sprzedaży sieci Ticketpro.