Olbrzymienia scena z latającym perkusistą, 26 ciężarówek z tonami sprzętu, wielka moc specjalnie przywiezionych do Tarnowa agregatów i kilkadziesiąt osób pracujących przy przygotowaniu stadionu – to techniczna charakterystyka obrazująca rozmach koncertu Scorpions w Tarnowie.
Zespół Scorpions wystąpi na jednej z największych scen jakie stawiane są podczas koncertów w Polsce. Zabudowa frontowa sceny będzie miała aż 35,98 metrów długości. Głębokość sceny to 20 metrów. Dach sceny zamontowany zostanie na wysokości 15 metrów. - Na scenie pojawi się również specjalna platforma. W trakcie koncertu będzie znajdował się na niej perkusista niemieckiej grupy, który za jej pomocą będzie mógł poruszać się w górę i dół. Z pewnością stworzy to ciekawy efekt. Można powiedzieć, że perkusista będzie fruwał po scenie – tłumaczy Marek Kurzawa z agencji Prestige MJM, która wraz z Tarnowskim Centrum Kultury i miastem Tarnów organizuje koncert legendy rocka.
Na scenie znajdą się również trzy ekrany. Łącznie będą mieć powierzchnie 13x8 metrów. Wszystkie będą usytuowane obok siebie. Poza tym, po bokach sceny znajdą się dwa dodatkowe ekrany, za pomocą których widzowie powinni śledzić koncert w bardzo komfortowych warunkach niezależnie od zajmowanego miejsca na Stadionie Miejskim.
Na Stadion Miejski w Tarnowie przyjedzie aż 26 ciężarówek z różnego rodzaju sprzętem. – Na taką liczbę składa się wszystko, co jest potrzebne do zbudowania sceny, toalety, czy płoty zaporowe – tłumaczy Janusz Stefański z agencji Prestige MJM. Wydarzenie będzie realizowane za pomocą specjalnych agregatów, niezależnie od miejscowego prądu. Ciekawostkę stanowi ich moc. – Te agregaty byłyby w stanie w całości zasilić mniejszą miejscowość. Taka moc starcza do zaopatrzenia w prąd około 1800 mieszkań. Bez wątpienia takie liczby muszą robić wrażenie – dodaje Mateusz Pawlicki z Prestige MJM.
Wrażenie muszą robić także samochody, którymi będą poruszać się po Tarnowie muzycy legendarnej grupy. – To cecha charakterystyczna, która na pewno wyróżnia zespół Scorpions. Klaus Meine i jego koledzy będą podróżować pięcioma jednakowymi Mercedesami klasy S. Wszystkie nie mogą być starsze niż dwa lata. Poza tym, pomiędzy tymi pojazdami nie może być nawet najdrobniejszych różnic. Wszystkie muszą wyglądać dokładnie tak samo – tłumaczy Tomasz Kapturowski, dyrektor Tarnowskiego Centrum Kultury.