Niewiele ponad pół roku oddechu dał swoim fanom fenomenalny jazzman Pat Metheny. Minęło trochę przeszło siedem miesięcy od albumu "Unity Band" z czerwca 2012, a genialny i niezwykle sympatyczny amerykański artysta uraczył nas kolejnym dziełem. Tym razem Pat przedstawia nam wyjątkowe dzieło koncertowe - "The Orchestrion Project".
Na dwóch krążkach zapisano występ Metheny'ego, który odbył się w 2010 roku, pod koniec trasy koncertowej promującej album "Orchestrion", wydany na początku tegoż roku. Krążek wypełniło w sumie 13 kompozycji, w tym wszystkie pięć z zarejestrowanego przy pomocy gitary oraz popularnego w XIX wieku orkiestronu (rodzaj szafy grającej) wspomnianego albumu "Orchestrion", plus osiem utworów z innych wydawnictw artysty, wykonanych w Nowym Jorku, właśnie przy wykorzystaniu owego wyjątkowego instrumentu, sprzężonego z komputerem tak, że reagował na to, co Pat gra na gitarze.
Powstało dzięki temu wrażenie obcowania ze szczególną orkiestrą, wykonującą kapitalne instrumentalne kompozycje. Zaznaczmy, że ta specjalna wersja orkiestronu sprzężonego z komputerem została przygotowana przez naukowców i inżynierów w bezpośredniej współpracy z Patem. Reakcje krytyków na "The Orchestrion Project" są wielce entuzjastyczne. "Metheny spotyka się z Boulezem" - napisał recenzent "Jazz Times". Z kolei krytyk z prestiżowego National Public Radio zauważył: "Nieważne, ile osób jest z nim na scenie.
Metheny zawsze gra tak, jakby to był ostatni koncert w jego życiu. U niego każda nuta się liczy, łącznie tworzą emocje, którym nie sposób się nie poddać. Ma tak dużo zabawy grając, jak my słuchając".Trudno o lepsze podsumowanie zawartości "The Orchestrion Project". Fenomenalny artysta, przemiły człowiek, laureat 19 nagród Grammy, twórca wielu niezapomnianych płyt w rozmaitych konfiguracjach personalnych, tak bardzo lubiący występować dla polskiej publiczności, po raz nie wiadomo już który pokazał klasę arcymistrzowską.