LILLY HATES ROSES lepsze od Queens Of The Stone Age

LILLY HATES ROSES lepsze od Queens Of The Stone Age

Lilly Hates Roses to prawdziwi szczęściarze. Nieczęsto zdarza się, żeby jeden zespół zagrał dwa razy na tym samym festiwalu. I to dzień po dniu. Na tegorocznym Open’er Festival Lilly Hates Roses zagra dwa razy. Kasię i Kamila będziecie mogli usłyszeć w akustycznym secie na Scenie Dworcowej (dworzec Gdynia Głowna – 03.07, godz. 13.00), a po raz drugi  04.07 o godz. 19.30 na Alter Space.

Dla porównania – Queens Of The Stone Age czy Arctic Monkeys zaprezentują materiał jednokrotnie, a LHR dwa razy ☺.
Nasi uroczy debiutanci przedstawią materiał ze swojej pierwszej płyty, której premiera odbędzie 30 lipca.
Dużo dobrego dzieje się wokół Kasi i Kamila, wokół nich sporo dobrej energii, którą wyczuli wielcy tego świata.

Maria Peszek: „Jest w was czystość i coś bardzo niewinnego. Mam strasznie wielką nadzieję, że uda wam się to zatrzymać.”

Jarek Szubrycht, redaktor naczelny serwisu T-Mobile Music „Wszystkie fajne amerykańskie filmy o trudach dojrzewania chciałyby mieć Lilly Hates Roses na soundtracku. To jest właśnie ten typ słodko-gorzkich prostych piosenek o trudnych sprawach. Niby niewiele się dzieje, a chwytają za gardło.”

Piotr Metz -  „Stworzyliście magiczny, niepowtarzalny klimat. Widać, że jesteście mocno skupieni na sztuce."

Piotr Rogucki (Coma) – „(…) skoncentrowaliście się na waszym dziele. Na tym co tworzycie w skrytości swoich serc. Potrafiliście - nie jakimś spektaklem, nie efektami specjalnymi - zainteresować swoją muzyką . Dzięki za tę magię.”

Producent muzyczny płyty „Something to happen”, Maciej Cieślak (Ścianka, Lenny Valentino) - „Bardzo zdolni, świetnie śpiewają, aż trudno uwierzyć że Kasia ma 18, a Kamil 23 lata. No i melodie - dawno nie słyszałem tak dobrych melodii. Oprawianie tych perełek w stosowne koronki codziennie przypominało mi dlaczego lubię być producentem.”

Zaraz po Open’erze LHR pojawią się na Slot Art Festival (10.07), a tydzień później zagrają w Małopolskim Ogrodzie sztuki (17.07)

Komentarze: