Debiutancka płyta jednej z największych nadziei niemieckiego popu, Bena Ivory'ego. Album "Neon Cathedral" to doskonałe połączenie popowej tradycji i nowoczesności.
Wygląda jak android, ale jest w nim mnóstwo duszy – to jeden z opisów młodego niemieckiego artysty. Ben Ivory pochodzi z artystycznej rodziny. Ojciec to ceniony kompozytor i gitarzysta, babcia prowadziła chór i grała na fortepianie, zaœ rodzina ze strony mamy realizowała się w poezji, malarstwie oraz kochała teatr. Ben ma więc kreatywnoœć w genach. Do tego trzeba dodać rozległe zainteresowania muzyczne młodego Niemca.
Słuchając "Neon Cathedral" trudno się dziwić, że recenzenci w jego ojczyźnie porównują krążek do Wieży Babel. Są na nim bowiem chłodne, współczesne beaty, jak i ciepło popu, synthpopu sprzed lat. Jest klasyka muzyki popularnej, ale również futurystyczne spojrzenie na nią. Jest melancholia, której sąsiadką na płycie często bywa euforia. Klejnotem zaœ największym jest wyjątkowy głos Bena Ivory'ego. Album "Neon Cathedral" wyprodukowali Kim Logan i Alex Reuterskiöld. Całość zmiksował w legendarnych Hansa Studios (m.in. David Bowie, R.E.M.) Michael Ilbert. W zestawie znalazła się piosenka "The Righteous Ones", z którą Ben Ivory startował w niemieckich eliminacjach do konkursu Eurowizji " Unser Song für Malmö".