Jazz Q, legenda czeskiego rocka i jazzu wydaje archiwalny koncert.

Jazz Q, legenda czeskiego rocka i jazzu wydaje archiwalny koncert.

Prowadzony przez Martina Kratochvila zespół Jazz Q powraca za sprawą archiwalnego wydawnictwa koncertowego „Živí se diví: Live in Bratislava 1975”. Legendą czeskiego rocka zajęli się... Polacy.

Jazz Q zaczynało w 1964 roku jako zespół grający modern jazz. W latach 70. muzycy zaczęli łączyć bluesa, rock progresywny i elektryczny jazz w jedną fascynującą całość. Zapełniali największe hale w Czechosłowacji, a ich płyty sprzedawały się w milionowych nakładach. W połowie lat 80. o zespole zrobiło się cicho, a lider grupy, Martin Kratochvil, rozpoczął budowanie największego medialnego imperium w dziejach Czechów. Teraz, gdy zespół po latach milczenia powrócił z premierowym albumem, sosnowiecka wytwórnia GAD Records objęła pieczę nad obszernym archiwum zespołu. „Živí se diví: Live in Bratislava 1975” to pierwszy owoc tej polsko-czeskiej kooperacji.

Koncert z lutego 1975 roku, zarejestrowany w Bratysławie (obecnie Słowacja), pokazuje zespół w momencie, gdy bluesowo-progresywne akcenty traciły swoją moc na rzecz rasowego fusion. W programie znalazły się zarówno autorskie kompozycje zespołu (w tym kilka niepublikowanych na żadnym studyjnym albumie), jak i porywające wersje „Sanctuary” Mahavishnu Orchestra czy „Stratus” Billy’ego Cobhama – wszystko okraszone soczystymi solówkami piana Fendera, syntezatora Minimoog, gitary, a także elektrycznych skrzypiec. Martin Kratochvil do dzisiaj pamięta wyjazdy na słowackie koncerty jako duże wydarzenie. Pamiętam, że byłem zaskoczony Słowakami i ich reakcją – mówi. Dotąd sądziłem, że są daleko w tyle za Czechami jeśli chodzi o rozwój, że są zacofani i niezaznajomieni z tym, co się dzieje na świecie. Zaskoczyli mnie totalnie, rozumnie chłonąc wszystko to, co im serwowaliśmy. W Bratysławie ludzie słuchali nas z otwartymi ustami, siedząc niemal bez ruchu. Kojarzyli ten rodzaj estetyki, choć nigdy wcześniej nie słyszeli jej na żywo. To było dla nich wielkie przeżycie.

Koncert został profesjonalnie zarejestrowany i dzięki temu możemy sami sprawdzić, co tak zachwyciło słuchaczy w Bratysławie. Materiał z oryginalnej taśmy zgrano i zremasterowano pod czujnym okiem Martina Kratochvila. W książeczce nieznane zdjęcia z prywatnego archiwum artysty oraz ciekawy esej – po polsku, czesku i angielsku.

Album będzie dostępny 21 października – tego samego dnia ukaże się także trzecia część wysoko ocenianej na całym świecie serii „Jerzy Milian Tapes”, tym razem zbierająca duże, big-bandowe formy z lat 1982-87, zarejestrowane przez belgijską BRT Jazzorkest. „Stratus Nimbus” to sześć bajkowych, pejzażowych, zapierających dech w piersiach form. To coś więcej niż jazz.
Oba wydawnictwa można zamówić bezpośrednio u wydawcy (www.gadrecords.pl), a patronem medialnym projektów są Jazz Forum i Radio Jazz.

Komentarze: