Doogie White nagrywa w Polsce

Doogie White nagrywa w Polsce

Prace nad płytą z udziałem 16 – letniego gitarzysty Iggy’ego  Gwadery z legendami  hard rocka, wśród nich: Doogie White (Rainbow, Michael Schenker, Yngwie Malmsteen), perkusja - Vinny Appice (Black Sabbath, Heaven & Hell, DIO), na basie Marco Mendoza (Thin Lizzy, Whitesnake) - idą pełna parą.

W weekend do Polski przyleciał na nagrania Doogie White. Wokalista zderzy swój talent wokalny z wyrafinowaną grą Iggy’ego. Efekty tej współpracy będą z pewnością porywające, ale o tym przekonamy się dopiero w przyszłym roku. 

Przypomnijmy, pomysł nagrania wspólnej płyty narodził się po koncercie Thin Lizzy w Polsce. Basista Marco Mendoza zachwycony polskim, młodym gitarzystą Iggym, który wraz z Anti Tank Nun supportował Thin Lizzy, wyszedł z inicjatywą wspólnych nagrań. Z luźnej propozycji, która kiełkowała do dojrzałego pomysłu przez kilkanaście miesięcy – narodził się projekt współpracy legendarnych muzyków, którzy właśnie teraz, razem z Iggym, nagrywają nowy album.

Perkusista Vinny Appice, znany z występów w najlepszych światowych formacjach heavy metalowych w wywiadzie dla magazynu Metal Hammer opowiada o projekcie: „Muzyka jest dość ciężka, ale nie aż tak mroczna jak na przykład Sabbath albo Kill Devil Hill. To melodyjna muzyka wykonana na wysokim poziomie instrumentalnym. Opisałbym ją jako wysokojakościowy heavy rock. Nie mogę się doczekać, co Marco wykombinuje w tych numerach na basie”.
Appice o Iggy’m: „ Gdybym nie wiedział, że gitarzysta ma 16 lat, na pewno bym się nie domyślił, wiek nijak wpłynąłby na naszą współpracę. Muzyka ma to do siebie, że jeśli broni się jakością, to wiek autora czy wykonawcy  nie ma żadnego znaczenia. Zresztą Iggy brzmi jak zaprawiony w bojach instrumentalista. Już teraz jest na bardzo wysokim poziomie”.
Muzyk wspomina także o tym, jak zaczęła się ta współpraca: „Muzyka, którą usłyszałem, naprawdę mi się spodobała. Dopiero później dowiedziałem się, że gitarzysta ma 16 lat! Pomyślałem sobie – wow, niesamowity instrumentalista! Jeszcze później dowiedziałem się, że na płycie zagra na basie Marco Mendoza, co tylko wzmogło moje zainteresowanie udziałem. Już surowe wersje utworów wypadły bardzo obiecująco, więc nie mogę się doczekać gotowego produktu”.

Płyta ujrzy światło dzienne wczesną wiosną, o postępach prac natomiast będziemy informować na bieżąco!

Komentarze: