Belgia znana jest z czekoladek, frytek, Smerfów i… zespołu Hooverphonic. Działająca już od 18 lat grupa przeżyła wiele zmian głównych składu, ale niezmiennie kojarzy się ze świetnie zaaranżowanymi, lekko sennymi utworami, pięknymi melodiami i od dawna jest to najsłynniejszy muzyczny towar eksportowy tego kraju.
W swoim kraju mają status supergwiazdy i każdy singiel i płyta trafiają na 1. miejsce list sprzedaży i pozostają tam przez długie tygodnie.
Najnowszy album Hooverphonic – „Reflections” to drugi krążek, od kiedy do zespołu dołączyła wokalistka Neomie Wolfs i powrót do analogowych, naturalnych brzmień, których na próżno szukać w nowoczesnych studiach nagraniowych. Zespół wymyślił nawet akcję ‘Hooverdomestic’, w której fani mogli zaprosić do siebie zespół, jeżeli uważali że w ich domach osiągnąć można upatrzone przez zespół dźwięki. Ostatecznie muzycy Hooverphonic nagrywali płytę w 5 lokacjach – 4 w Belgii i 1 we Francji i nic, co słychać na płycie, nie zostało wykreowane za pomocą komputera czy samplera. Po raz pierwszy grupie towarzyszyło też męskie trio instrumentalno-wokalne.
Tę najbardziej popową w karierze płytę Hooverphonic promują single ‘Amalfi’ i 'Ether'.
tracklista:
1. Amalfi
2. ABC of Apology
3. Ether
4. Radio Silence
5. Bad Weather
6. Boomerang
7. Devil Kind of Girl
8. Single Malt
9. Plasticine
10. Gravity
11. Wait For A While
12. Roadblock
13. Copper (CU)
14. Erased
15. Clouds